Kiedy 14 marca tego roku, Robert Kubica przedstawiał swoje plany na sezon 2013 Wielu z nas nie wiedziało prawie nic o rajdach, wielu z nas dopiero się ich uczyło. Niepewność mieszała się z ekscytacją spowodowaną powrotem Roberta Kubicy do profesjonalnego sportu. Powrotu, który okazał się niezwykle udany. Zapraszam na pierwszą część podsumowania minionego sezonu.
Pierwotnie to podsumowanie miało być w jednym wpisie, ale gdy tylko zacząłem je pisać, zrozumiałem że nie będzie to możliwe. Zdecydowałem się zatem na podzielenie podsumowania na trzy części, a to nie wszystko. Zaznaczam, że jest to jedynie podsumowanie występów rajdowych Roberta, a wszystkie inne informacje o jego karierze i powrocie do zdrowia z całego roku znajdą się w podsumowaniu roku, w drugiej połowie grudnia.
Marzec:
Nieoficjalne informacje o tym, że Robert Kubica będzie w tym sezonie startował w rajdach na wysokim szczeblu pojawiały się już od lutego, szczególnie po ogłoszeniu, że Kubica nie będzie jeździł w serii DTM. Oficjalne potwierdzenie nastąpiło w połowie marca, choć informacja o podpisaniu kontraktu z Lotosem i o wyborze pilota nie była już tajemnicą.
Robert Kubica zdecydował się na pisanie kolejnego – rajdowego – rozdziału swojej kariery. Seria WRC2, Citroen DS3 RRC. Czasu na ochłonięcie nie było. Tydzień później Kubica startuje w Rajdzie Wysp Kanaryjskich.
Początek sezonu nie był dla Kubicy dobry. Przeciwnie, był bardzo przeciętny.
Rajd Wysp Kanaryjskich
Początek tej imprezy był bardzo obiecujący. Pierwsze miejsce na odcinku testowym, a następnie wygrane wszystkie 8 OS-ów pierwszego dnia. Robert był dość zadowolony ze swojej jazdy, mówił, że coraz lepiej czuje samochód i coraz lepiej współpracuje mu się z Maciejem Baranem. Kubica mówił, że wiele wczoraj próbowali w ustawieniach samochodu i z doborem opon. Dodał również: „Po moim wypadku sprzed 2 lat przeżywałem bardzo trudne chwile, a dzisiejszy dzień był dla mnie jednym z najlepszych w karierze.”
Drugi dzień rajdu nie zaczął się jednak pomyślnie dla Roberta. Najpierw Jan Kopecky odrobił 1 sekundę z ponad minutowej straty do Kubicy, a potem Polak zaliczył zderzenie z barierą, po którym pożegnał się z rywalizacją.
I onboard:
Mimo to Robert nie był załamany po rajdzie, co możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Co więcej, Kubica otrzymał Colin McRae ERC Flat Out Trophy, przyznawaną kierowcy, którego jazda była najbardziej efektowna.
Fafe Rally Sprint
Przed Rajdem Portugalii Robert – tak jak kilku kierowców WRC, wziął udział w Fafe Rally Sprint. Polak zajął w nim 5. miejsce, przegrywając jedynie z kierowcami WRC. Do naszej pamięci z tego rajdu trafiło na pewno to zdjęcie:
A to wyniki Fafe Rally Sprint:
Rajd Portugalii
Gdyby nie Rajd Wielkiej Brytanii, to rywalizację w Portugalii możnaby spokojnie uznać za najtrudniejszy rajd dla Roberta Kubicy w tym sezonie. Była to pierwsza poważna rajdowa impreza Roberta w całej karierze odbywająca się na nawierzchni szutrowej.
W pierwszych OS-ach Polak pokazywał bardzo dobre tempo, notując czasy zbliżone do czołówki WRC2. Na jednym był nawet szybszy od Michała Kościuszki. Niestety, problemy z oponami pierwszego dnia spowodowały, że na odcinku dojazdowym Robertowi pękła ostatnia opona i nie ukończył dnia.
Drugiego dnia nie było lepiej – już podczas pierwszego Odcinka Specjalnego w samochodzie Roberta doszło do awarii hydrauliki – przestał działać hamulec ręczny i pad ułatwiający Kubicy zmianę biegów. Polak musiał robić to w tradycyjny sposób, tyle że zmiana następowała 3-4 razy ciężej. Czasy osiągane przez naszego kierowcę jak na te usterki były i tak bardzo dobre. Po naprawie auta w przerwie między OS-ami system wytrzymał tylko kilka kilometrów, po czym ponownie się zepsuł, a do tego na 10. OS-ie doszło do awarii dyferencjału, która uniemożliwiła Kubicy dalszą jazdę.
Polak ponownie skorzystał z Rally2 i trzeciego dnia prezentował znakomite tempo, wygrywając OS-y w WRC2. Ostatecznie zajął w Portugalii 20. miejsce i 6. w WRC2.
„To było wielkie wyzwanie. Zebraliśmy wiele doświadczenia na szutrze. Prezentowaliśmy dobre tempo, którego się nie spodziewałem. Było trudno, na pewno nie było to wyzwanie życia, ale ostatniego okresu tak” – podsumował swój występ Kubica.
Oto bardzo symptomatyczne zdjęcie Roberta z Rajdu Portugalii:
Oraz najciekawszy film:
A na koniec wyniki:
Rajd Azorów
Po starcie w WRC Robert powrócił do rywalizacji w ERC i niestety ponownie nieco przeszarżował. Po pierwszym dniu tego szutrowego rajdu Robert miał 10 sekund przewagi nad Janem Kopeckym. W dniu 2 Kubica zaczął tracić przewagę a przy fatalnych warunkach, na 11. OS-ie Kubica i Baran dachowali, uszkadzając samochód:
Była to słynna już półoś:
Ostatecznie Robert ukończył rajd na 6. pozycji:
Rajd Korsyki
Był to kolejny start w ERC i niestety ponownie zakończył się dość szybko. Robert przez pierwsze 3 OS-y przegrywał z Kopeckym, ale na 4. wyszedł na prowadzenie. Na kolejnej próbie doszło do awarii elektryki w Citroenie DS3 RRC Kubicy, a następnie do awarii pompy paliwa. Kubica i Baran nie zdecydowali się na skorzystanie z Rally2 i wycofali się z rajdu.
Z Korsyki pozostały zatem głównie prześliczne widoki:
Oraz kolejny ciekawy onboard:
Pierwsze trzy miesiące rajdowania Roberta Kubicy nie były zatem udane. Bardzo szybka jazda była przeplatana awariami i wypadkami. Niewiele zapowiadało to, co zaczęło dziać się od początku czerwca… ale o tym w kolejnej części podsumowania, już jutro.
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób go lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i f1ultra.pl