Wczoraj w audycji sportowej „Trzecia strona medalu” w Radiowej Trójce, doktor Rossello został zapytany o aktualny stan Roberta Kubicy i jego przyszłość. Rossello powiedział, że Kubica ma czucie w palcach, może je rozciągać, podnosić przedmioty a rehabilitacja dotyczy teraz mięśni, które podczas unieruchomienia ręki nie były używane. Chodzi o przywrócenie im siły.
Rossello potwierdził też zdanie większości lekarzy, którzy twierdzili, że po tak rozległych obrażeniach Polak nie będzie w stanie odzyskać 100% sprawności w prawej ręce. Włoch podkreślił jednak, że ta sprawność będzie wystarczająca do jazdy bolidem Formuły 1. Jedynym problemem, z jakim teraz boryka się kierowca Lotus Renault GP jest nadgarstek, ale po planowanej na najbliższe tygodnie operacji jego ruchliwość powinna się znacznie poprawić.
Co istotne, Rossello powiedział, że Kubica ma już pełną mobilność w łokciu. Podobnie jak pozostali specjaliści opiekujący się Robertem Kubicą, Rossello powiedział, że rehabilitacja Polaka postępuje znacznie szybciej niż się spodziewano.
Rossello stwierdził również, że Robert Kubica nie ma już opatrunków, więc zdjęcia, które niedawno ukazały się w dzienniku „Fakt” oraz zdjęcia z lokalnej imprezy w Pietrasanta, muszą być starsze. Przypomnę, że miesiąc temu o stabilizatorze zewnętrznym, założonym na prawej ręce Kubicy, wypowiadał się Riccardo Ceccarelli i powiedział, że zostanie on zdjęty w październiku.
Co zaskakujące, według Rossello Robert Kubica jeździ już autami drogowymi! Jest to bardzo dobra wiadomość, która tych, którzy stale śledzą wiadomości dotyczące Kubicy może szokować. Należało się jednak spodziewać, że aż tak długo Robert bez jazdy by nie wytrzymał.
Poniżej przedstawiam zapis rozmowy dziennikarza Radiowej Trójki, Adama Maleckiego z Igorem Rossello, przesłany na bloga przez czytelnika Phil, któremu, podobnie jak Arkowi, dziękuję za pomoc przy tworzeniu wiadomości:
Adam Malecki: Jak czuje się Robert? Jak przebiega rehabilitacja?
Igor Rossello: „Robert zrobił spore postępy w ostatnim czasie: mogę mówić o tym w czym jestem najbardziej kompetentny: przecież od początku, od dnia wypadku zajmowałem się głównie jego prawą ręką. Robert rusza już wszystkimi palcami. Jest w stanie podnosić przedmioty. Nawet chwytać kciukiem i palcem wskazującym, co jeszcze niedawno było niemożliwe. Do tego odzyskał już czucie w opuszkach palców, a nerwy bardzo ładnie się regenerują. Wszystko, powoli, ale działa tak jak powinno.„
A.M.: Jest pan tym postępem zaskoczony?
I.R.: „Zaskoczyło mnie, że Robert tak szybko wraca do zdrowia. Ewidentnie nie mamy do czynienia z tak zwanym „zwykłym” pacjentem.„
A.M.: A mogą pojawić się jeszcze jakieś komplikacje?
I.R.: „Nie, już nie. Teraz to już myślimy, żeby jak najszybciej umieścić go w samochodzie. Przepraszam. W bolidzie. Bo samochód Robert już prowadzi.”
A.M.: Ale ostatnio w Internecie pojawiły się różne zdjęcia Kubicy, zrobione przez kibiców i umieszczone na facebooku, i na nich Robert miał zabandażowaną prawą rękę!
I.R.: „To nieprawda. Robert już od dawna nie ma bandaża. I to od czasu zabiegu w Modenie, który miał mu odblokować łokieć i ułatwić jego poruszanie. To jak wiadomo się udało, Robert może ruszać łokciem swobodnie. Jedyna rzecz jaka nas czeka to mały zabieg, który ulepszy funkcjonowanie nadgarstka.„
A.M.: To nad czym teraz pracuje Robert?
I.R.: „Nad siłą, nad mięśniami, które odwykły od jakichkolwiek czynności, no i nadgarstek, który nie rusza się jeszcze idealnie.„
A.M.: A jak wygląda taka praca nad odbudową siły?
I.R.: „To bardzo dużo ćwiczeń, które Robert wykonuje bardzo sumiennie. I tak jak mówiłem, to już nie jest etap powrotu do zdrowia lecz do ścigania. Brakuje malutko. Jak tak patrzę na Roberta to nie mogę się nadziwić, jak dobrze się to wszystko potoczyło: wszystkie złamania wyleczone, rany zagojone. Jedyne pytanie dotyczy tego czy Robert będzie w stanie jeździć tak jak kiedyś. Ale to już ocenią specjaliści. My nasza robotę wykonaliśmy perfekcyjnie.„
A.M.: Czyli od strony fizycznej Robert będzie mógł wrócić do pełnej sprawności i formy sprzed wypadku?
I.R.: „Tak, to możliwe. Chciałbym podkreślić jak bardzo Robert jest zdeterminowany. On już wie, że będzie mógł wrócić do ścigania. I to go jeszcze bardziej nakręca.„
A.M.: Wiadomo, że w Formule 1 funkcjonalność ręki, dłoni powinna być perfekcyjna. Nie będzie żadnych ograniczeń?
I.R.: „Na pewno będą jakieś ograniczenia. W takich przypadkach nie wraca się nigdy do stuprocentowej sprawności. Przecież zastanawialiśmy się nad amputacją, więc to pokazuje, jak poważna była sytuacja. Walczyliśmy o życie, potem o uratowanie kończyny górnej, jego stan był bardzo zły, więc ręka taka jak przed wypadkiem nie będzie. Ale będzie mógł prowadzić, operować przyciskami na kierownicy, o to możemy być spokojni. Poza tym nie mówimy o pianiście, nie musi wykonywać tak dokładnych i precyzyjnych ruchów jak muzyk.„
Wywiadu można posłuchać tu: http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/466783,Robert-Kubica-prowadzi-juz-samochod
Chciałbym zwrócić jednak uwagę, że w wywiadzie pada zdanie, że operacja odblokowująca łokieć odbyła się w lipcu. Jak wszyscy zapewne dobrze pamiętamy, miała ona miejsce pod koniec sierpnia, podczas Grand Prix Belgii.
Powyższe wypowiedzi należy odbierać pozytywnie, szczególnie, że padają z ust takiego specjalisty jak doktor Rossello. Pozostaje mieć nadzieję, że optymizm Rossello się potwierdzi, jest w końcu jedną z osób, które wiedzą najwięcej o rehabilitacji Polaka.
Na koniec chciałbym wyrazić ubolewanie z powodu śmierci Marco Simoncellego i oddać hołd temu wspaniałemu zawodnikowi. To bardzo smutne, że takie chwile się zdarzają, uzmysławiają nam one jak niebezpieczny jest sport motorowy i jak wielkie ryzyko podejmują ci, którzy uczestniczą w wyścigach. Przypominamy sobie wtedy, jak niewiele dzieli ludzi od śmierci i jak ważne w takich przypadkach jest zwykłe szczęście, zwykłe zrządzenie losu. W tym momencie widzimy, jak wiele Robert Kubica miał szczęścia w swoim fatalnym wypadku w Ronde di Andora.
Jestem fanem Moto GP może nawet dłużej niż F1 i śmierć tak znakomitego zawodnika jest wielkim szokiem dla tej dyscypliny. W zeszłym roku przeżywaliśmy śmierć Shoyi Tomizawy, w tym roku motocykle poniosły kolejną wielką stratę.
Żegnaj Marco, cześć Twojej pamięci.
Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl
Zapraszam do lektury miesięcznika F1 Racing!
Strona powrotroberta.blogspot.com jest już na facebooku! Dołącz do osób go lubiących!
Wywiad z Igorem Rossello za f1talks.pl