KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 100 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

jpeg-optimizer_logo-powrot-roberta

MENU:

Symulatory Formuły 1 – pierwszy krok Roberta do ponownej jazdy w F1

Wiemy, że jednym z etapów przygotowań Roberta Kubicy do powrotu do Formuły 1 będzie jazda w symulatorze. Taki symulator to nie tylko kierownica, pedały i odpowiedni fotel. Jak pokażę na przykładzie symulatora Ferrari, którego zapewne użyje Polak, to skomplikowana i droga maszyna, którą mogą się pochwalić tylko nieliczni w stawce Formuły 1.

Minął kolejny dzień bez nowych informacji o Robercie Kubicy. Polak trenuje w klinice Formula Medicine przez sześć godzin dziennie i czyni drobne postępy w żmudnym procesie rehabilitacji. Chciałbym przekazać Wam bardziej konkretne wiadomości, ale niestety nie mogę. W zamian przedstawiam pokrótce temat, który niebawem może być bardzo popularny. Chodzi o symulatory Formuły 1, w których kierowcy przygotowują się do wyścigów. Niewiele zespołów w stawce może pochwalić się takimi urządzeniami. Jednym z pierwszych był symulator zespołu Williams. Najlepsze są obecnie w posiadaniu zespołów Ferrari, McLarena i Red Bulla.

Wiemy, że Robert Kubica będzie korzystał z symulatora. Jego zespół – Lotus Renault GP jeszcze się takiego nie dorobił (Renault ma oczywiście jego namiastkę, ale sam Fernando Alonso przyznał po powrocie do Renault z McLarena, że w porównaniu z brytyjskim symulatorem, urządzenie Renault jest zabawką), dlatego Polak będzie musiał skorzystać z uprzejmości innego zespołu.

Najbliżej będzie mu do Maranello (zaledwie 150 kilometrów), gdzie znajduje się najnowocześniejszy obecnie symulator wyścigów Formuły 1 na świecie, należący oczywiście do Ferrari. Ponieważ jest niemal pewne, że tam Kubica będzie „jeździł” przedstawię właśnie urządzenie znajdujące się we włoskiej fabryce.

Zostało ono oddane do użytku pod koniec 2009 roku. Mieści się w dwupiętrowym budynku, który w całości jest mu poświęcony. Do budowy symulatora zużyto 10 kilometrów kabli, które dostarczają 130 kW mocy. Na specjalnej 6-cio metrowej platformie wyposażonej w serwomechanizmy i mikro-podnośniki hydrauliczne znajduje się kokpit bolidu Formuły 1, a właściwie cała przednia część tego bolidu. Wszystko jest naturalnych rozmiarów, takich, jak samochód używany na torze i zawiera wszystkie jego elementy. Chodzi o to, aby kierowca czuł się idealnie tak, jak w aucie F1. Ma on oczywiście do dyspozycji identyczną kierownicę jak w samochodzie używanym na torze – wszystkie jej przyciski działają i spełniają te same funkcje.

Wyborem kierowcy jest czy wsiądzie do symulatora w pełnym kombinezonie i kasku czy bez nich. Obowiązkowe jest jedynie używanie tych samych butów i rękawiczek co podczas rzeczywistej jazdy. Zazwyczaj jednak kierowcy wsiadają w pełni ubrani w strój wyścigowy, łącznie z balaklawą. Kiedy już znajdzie się w kokpicie ma przed sobą 5 ekranów z technologią 3D, które pokrywają w pełni jego kąt widzenia (zapewniają 180 stopni).

Czas przenieść się na konkretny tor. Zespoły albo konstruują własne oprogramowanie, albo bazują na dostępnych symulacjach, odpowiednio je modyfikując. Można się spodziewać, że Ferrari, dzięki współpracy z firmą Kaspersky, posiada własne, odrębne oprogramowanie. Programistom i inżynierom opracowanie wszystkich szczegółów danego toru (których jak się zaraz okaże jest mnóstwo) zajmuje nawet 2 miesiące.

Kierowca jest już w bolidzie, ma „wgrany” tor. Truizmem jest powiedzieć, że odwzorowane są wszystkie szczegóły techniczne toru – układ, przyczepność nawierzchni (oczywiście ogólna), wyboistość, wysokość krawężników itp. itd. Co więcej może być dokładnie odwzorowana temperatura panująca na torze, a także siła i kierunek wiatru. Ale przecież jazda samochodem Formuły 1 nie może odbywać się w ciszy. Aby kierowca poczuł się jak na torze, w pomieszczeniu symulatora zamontowany jest system dźwięku z technologią Dolby Surround 7.1. Jego całkowita moc wynosi 3500 W.

Zachowanie się bolidu przy przyspieszaniu, hamowaniu i pokonywaniu zakrętów również odtworzone jest w najmniejszych szczegółach. Najważniejsze jednak w kwestii rehabilitacji Roberta Kubicy jest to, że symulator Ferrari potrafi też w pewnym stopniu odtworzyć przeciążenia działające na kierowcę podczas jazdy oraz ruchy bolidu. Pozwala to kierowcom ćwiczyć mięśnie karku, a jeżeli użyje się sprawdzonego przez Kubicę w kartingu sposobu dodatkowego obciążenia kasku, to efekt jest jeszcze większy.

Kierowca może pokonać w symulatorze tyle okrążeń ile chce, zazwyczaj odbywają się tu symulacje poszczególnych sesji weekendu wyścigowego. Jeżeli kierowca nie zna danego toru, to taki symulator pozwoli mu bez problemu się z nim zapoznać.

Całość symulatora kontrolowana jest przez wyposażony w 10 procesorów komputer o łącznej pamięci RAM sięgającej 60 GB.

Jak widać jest to niezwykle skomplikowana i zaawansowana machina, dzięki której zespoły radzą sobie jakoś przy braku testów w trakcie sezonu. Dla kierowców symulatory nie stanowią zazwyczaj wielkiego wyzwania czy nie dają im ogromnej wiedzy i umiejętności, ale w przypadku Roberta to będzie najważniejszy moment przed pojawieniem się na torze. Okaże się wtedy czy będzie zdolny do obsługi kierownicy bolidu F1, która jest kluczowym elementem w szybkim pokonywaniu kolejnych kółek. Robert będzie się przy tej okazji musiał nauczyć kierownicy Ferrari. Ponadto jego spostrzeżenia wyniesione z symulacji mogą pomóc jego przyszłemu zespołowi w przygotowaniu dla niego odpowiedniej kierownicy przez przełożenie większości przycisków na lewą stronę (chociaż już i tak lewa strona kierownicy jest bardziej „obładowana” gdyż większość torów w kalendarzu jest prawych).

Czekamy na pierwsze informacje o testach Kubicy w symulatorze. Mamy nadzieję, że wypadną pozytywnie.

A na koniec trochę multimediów. Pierwsze trzy zdjęcia przedstawiają symulator Ferrari w Maranello. Na filmach ujrzycie Nico Rosberga w bardzo przestarzałym symulatorze Williamsa oraz przykład profesjonalnego symulatora.

Luca di Montezemolo w symulatorze Ferrari

Inżynierowie z firmy Moog przy symulatorze Ferrari

Kierowca testowy Ferrari w symulatorze

Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl

Reklama
————————————————————————————————————
powrotroberta jest już na facebooku! Dołącz do osób go lubiących!

www.techpro.pl – maszyny i narzędzia budowlane – sprzedaż i wynajem, niskie ceny, fachowa obsługa!

Podziel się wpisem:

Najnowsze wpisy na blogu:

Najnowsze wpisy

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Australii

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

8h Kataru

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 6 grudnia
godz. 10:30 – 1. Trening
godz. 14:00 – 2. Trening

Sobota, 7 grudnia
godz. 11:30 – 3. trening
godz. 15:00 – Kwalifikacje

Niedziela, 8 grudnia
godz. 14:00 – Wyścig

Popularne tagi

Archiwum