Wygląda na to, że system chłodzenia kierowców, wprowadzany podczas tzw. heat hazard w Formule 1, wymaga dopracowania. Na jego działanie skarżył się Andrea Kimi Antonelli.
Podczas Grand Prix USA w Austin ogłoszony został – w drugim wyścigu z rzędu – tzw. Heat Hazard, a zatem ostrzeżenie przed dużymi upałami. Zmusza on zespoły do zainstalowania w swoich autach dodatkowych urządzeń chłodzących, które mogą być używane przez kierowców w trakcie każdej z sesji.
W tym roku używanie systemu jest dobrowolne, ale w przyszłym będzie już obowiązkowe, czemu sprzeciwia się Max Verstappen. Holender zwraca uwagę, że system, składający się ze specjalnej kamizelki z systemem rurek, działa tylko 15-20 minut, a potem sam staje się gorący.
Właśnie takich niedogodności doświadczył w piątek Andrea Kimi Antonelli. Włoch zgłosił, że kamizelka zamiast go chłodzić, parzyła go i odczuwał przez to fizyczny dyskomfort.
Kimi Antonelli has just revealed that he had a cooling vest issue earlier today, meaning he was being heated up more by it, instead of being cooled down! As a result, he was experiencing some physical discomfort… #F1 #USGP
— Thomas Maher (@thomasmaheronf1) October 17, 2025
Jak zapowiada Max Verstappen, liczy on na rozmowy z innymi kierowca i FIA w sprawie rezygnacji z obowiązku używania tego systemu. Jak twierdzi mistrz świata, zmuszanie do jego używania to niedorzeczność.
Dziś w Austin zapowiadane są jeszcze większe upały niż w piątek – dochodzące nawet do 35 stopni.


