W najbliższych dniach łatwiej będzie spotkać w kinach fanów Formuły 1 – wszystko za sprawą premiery F1 Movie z Bradem Pittem w roli głównej.
W poniedziałek miały miejsce pierwsze pokazy przedpremierowe, wczoraj kolejne, a dziś seansów jest już naprawdę dużo. Mamy dzień premiery F1 Movie – filmu w gwiazdorskiej obsadzie, którego historia toczy się wokół i w Formule 1.
Najgorszy zespół stawki szuka kogoś, kto pomoże im wejść na szczyt. Odzywają się do Sonnego Hayesa – wielkiego talentu, którego kariera została przerwana przez wypadek. W tle mamy oczywiście historię miłosną, zwroty akcji i bardzo dużo ujęć z bolidów, które były tworzone przy bardzo dużej współpracy z Formułą 1 i z udziałem kierowców.
Budżet filmu, którego reżyserem jest Joseph Kosinski (Top Gun: Meverick) to ponad 300 mln dolarów. Oprócz Brada Pitta, występują w nim m.in. Javier Bardem czy Damson Idris. Jednym z producentów filmu jest Lewis Hamilton. Dbał on o stronę merytoryczną filmu.
Zwiastuny produkcji zobaczycie tutaj.
Prędkość Pitta
W ramach przygotowań do filmu, dwaj główni kierowcy – Pitt i Ibris przejechali blisko 10 tys. kilometrów innymi autami czy bolidami.
W ubiegłym tygodniu test w McLarenie zaliczył główny aktor F1 Movie – filmu wchodzącego dziś oficjalnie do polskich kin. Na torze Circuit of the Americas w Austin jeździł on bolidem z 2023 roku.
Jak sam zdradził w rozmowie z BBC, udało mu się osiągnąć 197 mil na godzinę czyli około 317 km/h.
“To był samochód Lando z 2023 roku. Nie spałem potem przez 36 godzin, taki byłem nabuzowany!” – zdradza aktor.
McLaren wstawił nieco materiałów z jazd Pitta.
Brad Pitt, meet the MCL60 😍🤝#McLaren | #F1TheMovie pic.twitter.com/0VT7fCR7Np
— McLaren (@McLarenF1) June 25, 2025
Jak się okazuje, aktorowi doradzał Lando Norris.
“Nie miał za dużo wiary we mnie. Słusznie. Mój czas nie był nawet bliżony do jego. Radził mi jednak, żebym nie przesadził” – dodaje Pitt.
Na podstawie: planetf1.com


