Marion Grosjean, żona byłego kierowcy Formuły 1 trafiła do szpitala po wypadku rowerowym. Była w nim prawie tydzień.
Państwo Grosjeanowie mieszkają od kilku lat w Stanach Zjednoczonych. Kierowca z rodziną przeniósł się tam by kontynuować karierę sportową. Po czterech latach startów w IndyCar, Grosjean w tym roku będzie tylko kierowcą rezerwowym w tej serii. Będzie natomiast kontynuował starty w serii IMSA w zespole Lamborghini.
W ostatnich dniach jego myśli zajmował jednak poważny wypadek rowerowy żony, o którym niewiele wiadomo.
“Odma płuc, złamane żebra, uraz głowy. Wszystko! Miałam wypadek na rowerze, ale nie mogę powiedzieć więcej. Nic nie pamiętam. Tak czy inaczej, dziękuję za wiadomości i wsparcie. To cudowne. Mam nadzieję, że wrócę do domu najszybciej jak to możliwe. W międzyczasie, mam męża, który radzi sobie z trójką dzieci. Muszę przyznać, że historia jest szalona. Nadal nie rozumiem, co się ze mną stało i dlaczego odczuwam taki ból” – napisała Marion Grosjean w poście na Instagramie.
Żona byłego kierowcy Formuły 1 zdecydowała się pokazać swoje obrażenia również na innych częściach ciała.
“Pokazałam wam moją twarz. Oto reszta. 5 dni po wypadku. Myślę, że mogę nagrać niezłą reklamę bezpieczeństwa w ruchu. Szczerze uważam, że kask ocalił moje życie. Nadal mam dreny, ale mam nadzieję, że niebawem wyjdę ze szpitala. W domu czekają na mnie 3 małe słodziaki, któymi opiekuje się ich super tata. Ma szczęście! Dziękuję sąsiadom i przyjaciołom, którzy pomagają mi jak to tylko możliwe i wysyłają słowa otuchy” – napisała Marion Grosjean.
Dziś Romain Grosjean wstawił zdjęcie, informujące, że jego żona jest już w domu.
Marion Grosjean życzymy szybkiego powrotu do pełni zdrowia!
fot. Romain Grosjean