Doradcy Red Bulla, Helmutowi Marko nie przypadła do gustu reakcja Isacka Hadjara po odpadnięciu kierowcy przed startem GP Australii.
Dla Hadjara, podobnie jak dla dwóch innych zawodników, był to debiutancki wyścig Formuły 1. Niestety, nie było mu dane go przejechać. Już w drugim zakręcie okrążenia rozgrzewkowego kierowca RB zaliczył uślizg i uderzył w bandę.
Po wyjściu z auta, Hadjar zakrywał oczy, próbując ukryć łzy. Potem pocieszał go między innymi Anthony Hamilton, ojciec Lewisa.
Isack Hadjar crashes out! 😮
Terminal damage on the formation lap for a devastated Hadjar #F1 #AusGP pic.twitter.com/PMmXQCnmA9
— Formula 1 (@F1) March 16, 2025
“Jest mi wstyd i przykro ze względu na zespół. Przesadziłem, za bardzo rzuciłem tyłem i straciłem samochód. Próbowałem to wyratować, ale byłem tylko pasażerem. Nie spodziewałem się tego. Jestem zły. Takie błędy mogą się oczywiście zdarzyć, ale rozbicie samochodu tak wcześnie w sezonie łamie mi serce. Naprawdę mi przykro” – mówił Hadjar w rozmowie z mediami.
“Brakuje mi doświadczenia. To było moje pierwsze grand prix i pierwsza jazda na mokrym torze. Miałem już takie upadki w przeszłości, ale ten jest szczególnie trudny. Ale moja droga do F1 również bywała brutalna więc mogę powiedzieć, że mam twardy tyłek, który dziś jednak dostał sporego kopniaka” – dodaje kierowca.
Jego postawą po wypadku nie był jednak zachwycony Helmut Marko.
“To było łzawe show. To było trochę żenujące” – powiedział Helmut o zachowaniu Hadjara dla austriackiej telewizji ORF.
Łagodniejszy dla Hadjara był szef Red Bulla, Christian Horner.
“To było bardzo przykre widzieć go tak załamanego w jego pierwszym grand prix. Myślę, że musi wyciągnąć z tego weekendu pozytywy – w treningach i kwalifikacjach spisywał się bardzo dobrze” – mówi Horner.
Nie zapomnijmy, że to są jeszcze dzieciaki tak naprawdę i dziś towarzyszyło mu mnóstwo emocji. Ale przed nim jeszcze wiele jasnych dni” – dodaje Horner.
Na podstawie: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool
