Wyjątkowa kolekcja bolidów Formuły 1, należąca do Berniego Ecclestona, została sprzedana. Nabywcą okazał się syn byłego właściciela zespołu Formuły 1.
94-letni Bernie Ecclestone był przez kilkadziesiąt lat szefem Formuły 1, dochodząc do ogromnych pieniędzy i budując jednocześnie wspaniałą kolekcję bolidów Formuły 1. Łącznie reprezentują one 70 lat ścigania w Formule 1.
Wśród aut mamy między innymi mistrzowskie Ferrari Michaela Schumachera z 2002 roku, Vanwalla Stirlinga Mossa z 1958 roku, Ferrari Mike Hawthorna z tego samego sezonu czy kilka samochodów, którymi jeździli Ayrton Senna, Alberto Ascari, Niki Lauda czy Nelson Piquet. Łącznie 69 sztuk, które Ecclestone kolekcjonował przez 50 lat. Wstępnie była ona wyceniana na pół miliarda funtów.
“Kocham wszystkie moje samochody, ale nadszedł czas by pomyśleć, co stanie się z nimi, gdy mnie już nie będzie. Dlatego zdecydowałem się je sprzedać. Kolekcjonując je i posiadając przez tak długi czas, chcę wiedzieć, gdzie trafią i nie chcę by moja żona musiała się tym zajmować, gdy mnie już nie będzie” – mówił Ecclestone dla The Independent przed sprzedażą.
Teraz Daily Mail informuje, że doszło do sprzedaży, na nowym nabywcą jest Mark Mateschitz – syn byłego właściciela Red Bulla, Dietricha, który zmarł w 2022 roku.
Dokładna kwota transakcji nie jest znana, ale Ecclestone jest z niej bardzo zadowolony. Nieoficjalnie mówi się, że dostanie tyle, na ile wyceniana była kolekcja.
“Wiele to dla mnie znaczy, że kolekcja jest teraz w bardzo dobrych rękach. Mark jest najlepszym i najbardziej wartościowym właścicielem, jakiego mogłem sobie wymarzyć” – mówi Bernie Ecclestone.
Cieszy się również nowy właściciel, który złożył ważną dla kibiców obietnicę.
“Jestem bardzo zadowolony, że Bernie obdarzył mnie zaufaniem i powierzył mi tę historycznie znaczącą kolekcję. Będę o nią ostrożnie dbał, poszerzał ją, a w najbliższej przyszłości będzie dostępna dla publiczności w odpowiedniej lokalizacji” – mówi Mark Mateschitz.