Andrea Kimi Antonelli został wczoraj drugim najmłodszym zdobywcą punktów w F1 w historii. Jak komentował ten sukces? Dlaczego cofnięto mu karę i jak bardzo swojego kierowcę chwali Toto Wolff?
Antonelli wszedł do Mercedesa w miejsce Lewisa Hamiltona – siedmiokrotnego mistrza świata. Przed swoim debiutem przejechał około 9 tys. kilometrów starszymi bolidami, przygotowując się do swojej roli.
Mistrz Włoskiej i Niemieckiej Formuły 4, mistrz FRECA oraz FRMEC jest uważany za ogromny talent, dlatego Toto Wolff nie chciał za długo trzymać go w Formule 2 i dlatego już po pierwszym (średnio udanym) sezonie ściągnął go do F1.
Antonelli weekend w Australii zaczął przeciętnie bo od 16. miejsca w kwalifikacjach, ale wyścig poszedł mu już znacznie lepiej. Był zdecydowanie najlepszym debiutantem, a dzięki dobrej strategii, szybkiej jeździe i unikaniu kosztownych błędów, znalazł się na 4. miejscu na mecie. Potem spadł jednak na 5. miejsce po karze 5 sekund za niebezpieczne wypuszczenie z alei serwisowej.
“Tak naprawdę nie wiedziałem, że mam karę. Ale wiedziałem, że zespół kazał mi naciskać nawet na ostatnim okrążeniu” – przyznał Andrea Kimi Antonelli.
Cofnięcie kary
Jak Was wczoraj informowałem, sędziowie cofnęli karę dla Antonellego na podstawie wniosku o ponowne rozpatrzenie incydentu, złożonego przez Mercedesa. W przypadku tej procedury, ekipa musi przedstawić sędziom nowe dowody w sprawie, które nie były dostępne sędziom podczas podejmowania decyzji.
Ten ostatni fragment budzi największe zdziwienie bowiem Mercedes przedstawił sędziom nagranie z kamery nad głową Antonellego oraz z helikoptera. Bardzo zaskakujące, że sędziowie dając kierowcy karę, która spycha go z 4. na 5. miejsce, nie przyjrzeli się najpierw tym nagraniom. A przypomnę, że w tym wyścigu mieliśmy o jednego sędziego więcej niż zazwyczaj.
Sędziowie dopuścili nowe dowody, które pokazały, że Antonelli rzeczywiście został wypuszczony przed Hulkenberga, ale nie wymusił hamowania kierowcy Saubera bowiem nie wjechał na tzw. fast lane. Antonelli (bardzo świadomie) minął w bezpiecznej odległości mechaników McLarena, spojrzał w lusterka i zjechał na lewą stronę po upewnieniu się, że nie przeszkodzi Hulkenbergowi.
W związku z taką świadomością, przy dość ryzykownym wypuszczeniu przez zespół, trudno było ukarać kierowcę i kara została cofnięta, przywracając Antonellemu 4. miejsce.
Cieszy się
Andrea Kimi Antonelli już po pierwszym wyścigu zapisał się w statystykach Formuły 1 w pozytywny sposób.
Tylko jeden kierowca w historii Formuły 1 zdobył punkty w młodszym wieku niż dziś Andrea Kimi Antonelli (18 lat i 203 dni). Max Verstappen (17 lat i 180 dni).#F1 #F1pl #ViaF1 #Elevenf1 #AustralianGP #GPAustralii
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) March 16, 2025
Nic zatem dziwnego, że 18-latek cieszył się z osiągniętego wyniku.
“Byłem bardzo zadowolony z postępów, jakie robiłem w treningach. Oczywiście kwalifikacje były rozczarowujące, myślę, że mogłem spisać się w nich lepiej. To było jednak bardzo dobre doświadczenie, podobnie jak dziś. Na wyścig dostaliśmy najgorsze możliwe warunki na pierwszy wyścig. Jechaliśmy na deszczowych oponach, na slickach na wilgotnym torze, na slickach na mokrym torze, a potem wróciliśmy na przejściówki. To był z pewnością bardzo, bardzo intensywny wyścig, ale bardzo się cieszę z tego, jak ja i zespół nim zarządzaliśmy” – mówił Antonelli po zakończeniu rywalizacji.
“Oczywiście popełniłem kilka błędów, mowa przede wszystkim o obrocie, ale warunki były bardzo, bardzo zdradliwe, a te białe linie to byli prawdziwi zabójcy. Jestem jednak szczęśliwy. Zespół pomagał mi przez cały wyścig i podejmował właściwe decyzje. Zdecydowanie nie mogę dziś na nic narzekać, również na wynik” – dodał Włoch.
Toto zadowolony
Wielkim orędownikiem zatrudnienia Antonellego był Toto Wolff. Austriak podjął ryzyko, ale wygląda na to, że może mu się ono opłacić.
Jak szef Mercedesa skomentował świetny występ Antonellego?
“Zawsze wiedzieliśmy, że ma potencjał. Obserwowaliśmy go odkąd był dzieckiem, widzieliśmy, jak zachowuje się pod presją. Wczoraj w kwalifikacjach po prostu uderzył w krawężnik w złym miejscu i miał uszkodzenia. Gdyby nie to, zakwalifikowałby się znacznie wyżej” – mówi Wolff.
“Dziś był w stanie odstawiać wszystkich – powoli, ale pewnie, bez popełniania jakichkolwiek błędów. Miał co prawda mały obrót, ale tym co się liczy jest 4. miejsce” – dodał szef Mercedesa.
A jak Wy oceniacie debiut Andrei? Dajcie znać w komentarzach!
Na podstawie: racingnews365.com, planetf1.com, F1.com
fot. Mercedes
