Robert Kubica przyznaje, że w Katarze strata AF Corse #83 do aut fabrycznych Ferrari jest duża.
Polak jechał wczoraj kwalifikacje dla swojego zespołu. Przez pierwszą część przebrnął bez problemu, ale w drugiej był “dopiero” 8.
“Pierwszy segment wyglądał całkiem nieźle, dostaliśmy się do hyperpole. Tam na pierwszym szybkim okrążeniu wyleciałem zbyt szeroko w szybkim 13. zakręcie i tam straciłem trochę czasu. Nie byłem pewien, czy to okrążenie będzie zaliczone ze względu na track limits. Musiałem więc złożyć kolejne okrążenie, ale na nim już była degradacja opon” – mówi Robert Kubica w rozmowie z Cezarym Gutowskim.
“Nie było źle, nie było rewelacyjnie. Myślę, że półtorej – dwie dychy można było szybciej pojechać, ale to jednak jest nasze maksimum. Szczerze to wynik jest rozczarowujący, ale to nie były słabe kwalifikacje. Na to, co mamy to nie była zła sesja” – dodaje Polak.
Robert stracił ponad 0,9 sekundy do zwycięzcy kwalifikacji, Antonio Giovinazziego. Wielu kibiców martwi się, że to dużo, jednak okazuje się, że Robert spodziewał się takiej różnicy.
“W treningach była ponad sekunda przewagi. Różnica jest duża, ale jakoś za bardzo się nie martwię. Jakbym mógł sobie zarzucić coś to bym się bardziej martwił. Ale różnica jest jaka jest” – mówi kierowca AF Corse.
Czy tempo wyścigowe powinno być lepsze?
“Może w wyścigu będzie trochę lepiej, ale mając mniej potencjału w wyścigu za dużo się nie zmieni. Wiadomo, że jest dużo więcej czynników, które będą miały wpływ na końcowy wynik – dlatego mam nadzieję, że będziemy mogli być bliżej czołówki. Ale start w środku stawki będzie trudny, nasze auto od połowy ubiegłego roku traci bardzo dużo przyczepności gdy jedziemy za innymi” – przyznaje Robert.
Robert będzie ruszał do wyścigu, który startuje o godz. 12:00. Zapraszam na relację live oraz live stream.
Całą wypowiedź zobaczycie tutaj.
Źródło: facebook.com/cezarygutowskiofficial
