BBC informuje o przejawie eskalacji sporu Mohammeda ben Sulayema z innymi oficjelami FIA, którzy nie zostali wpuszczeni na dzisiejsze posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych.
Przedstawiciele FIA, zespołów F1 oraz Formuły 1 spotkali się dziś by zatwierdzić zmiany na sezon 2025. Jedną z nich było ustalenie obowiązkowych dwóch pit-stopów podczas Grand Prix Monako.
Jak się okazuje, w spotkaniu nie mogli uczestniczyć niektórzy ważni przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Mohammed ben Sulayem przygotował bowiem nową klauzulę poufności – bardziej restrykcyjną od poprzedniej. Wszystko w obawie przed przeciekiem do mediów przebiegu posiedzeń.
Na jej podpisanie nie zgodzili się Robert Reid – wiceprezydent FIA ds. sportu oraz David Richards – przedstawiciel brytyjskiego związku motorsportowego. W związku z tym odmówiono im wejścia na posiedzenie.
Jak informuje BBC, są oni w konflikcie z szefem FIA, choć co ciekawe obaj popierali w 2021 roku Mohammeda ben Sulayema w wyborach w 2021 roku. Teraz, ubiegający się o reelekcję ben Sulayem jest często krytykowany za swoje działania w Formule 1 i nie tylko. Z drugiej strony Sulayem skarży się, że jest szykanowany przez brytyjskie media.
Nieobecność Richardsa i Reida nie wpływa na ważność dzisiejszych uchwał.
fot. Red Bull Content Pool