Jednym z dość częstych “wtrętów” podczas prezentacji zespołów Formuły 1 była kwestia nowych przepisów FIA dotyczących kar za przeklinanie.
Jak wiemy przed sezonem 2025 FIA zaktualizowała przepisy dotyczące wypowiedzi i zachowania kierowców. Zgodnie z nimi w skrajnych przypadkach kierowca będzie mógł dostać nawet €180 tys. kary, zawieszenie w startach na miesiąc oraz odjęcie punktów w klasyfikacji generalnej serii, w której startuje. Za pierwsze przekleństwo podczas oficjalnej wypowiedzi kierowca dostaje €10 tys.
W miniony weekend Adrien Fourmaux dostał €10 tys. kary za przekleństwo podczas wywiadu po jednym z OS-ów Rajdu Szwecji WRC. Wygląda na to, że to nie koniec takich przypadków. Dopiero za miesiąc przekonamy się, jak FIA będzie podchodziła do języka używanego przez kierowców podczas komunikatów radiowych w trakcie wyścigów.
Ramsay apeluje
Temat pojawiał się też na wtorkowej prezentacji wszystkich zespołów w Londynie, a jednym z zabawniejszych momentów dotyczących przeklinania była rozmowa z kucharzem, Gordonem Ramsay, który słynie z siarczystego języka.
“Słuchajcie, to język branżowy. Ci sportowcy są stawiani w ekstremalnych okolicznościach. Czasem, jeżeli im się wymsknie, pozwólmy im na to. Pozwólmy im być prawdziwymi” – powiedział Ramsay i otrzymał aplauz od publiczności.
“Naprawdę, odpuście, no proszę! Oni ryzykują swoje życie za każdym razem gdy podróżują 300 km/h. Jeżeli wymsknie im się jakieś g*wno…” – nie dokończył swojej wypowiedzi szef kuchni bowiem przerwał mu Jack Whitehall, prowadzący galę komik.
Verstappen krytykuje
O nowe przepisy byli też pytani kierowcy, ale raczej niechętnie wypowiadali się w tym temacie. Max Verstappen początkowo odmówił wypowiedzi w tej kwestii ponieważ mogłaby ona “wpędzić go w problemy”. Potem jednak pod naciskami mediów postanowił odnieść się do wysokości kar.
“To dużo pieniędzy. Szczerze mówiąc, z mojej strony nie ma potrzeby by przepisy były tak ostre. Trzeba trochę rozsądku. Oprócz tego wolałbym żebyśmy skupili się na innych sprawach jak poprawa bezpieczeństwa czy osiągów bolidów niż takich kwestiach. To niepotrzebne” – mówi Verstappen, cytowany przez racingnews365.com.
Przepisy przewidują, że kierowca będzie mógł zostać nawet zawieszony na miesiąc jeżeli będzie notorycznie dopuszczał się naruszania przepisów dotyczących wypowiedzi.
“Gdy kierowca dostanie zawieszenie na dwa wyścigi, może to oznaczać koniec mistrzostw dla niego. To trochę za dużo. Nie rozmawiałem o tym z szefem FIA, ale nie mam problemu z wyrażaniem swojej opinii. Uważam, że te przepisy to przesada, nie trzeba było tego tak robić, spisywać tego wszystkiego” – dodał Max.
Tsunoda spróbuje
Jednym z pierwszych kandydatów do kar za komunikaty radiowe jest Yuki Tsunoda, który słynie z dość wybuchowego temperamentu.
“Mamy odpowiednie szkolenia medialne i jest nam na nich mówione, żeby nie przeklinać zbyt wiele i tak naprawdę ostatnio nie przeklinam dużo. Teraz będę starał się pilnować i nie dać się ukarać. Oczywiście ustalone pewne limity na słowa toksyczne, których nikt nie chce usłyszeć” – mówi Yuki, cytowany przez racingnews365.com.