Ze względu na konflikty ze swoimi innymi aktywnościami, Johnny Herbert nie będzie już pełnił funkcji sędziego podczas rund Formuły 1.
Skład panelu sędziowskiego przy wyścigach Formuły 1 od dawna budzi kontrowersje. Poszczególne strony wskazują na to, że niektórzy sędziowie mogą nie być bezstronni przy rozpatrywaniu spraw poszczególnych kierowców, a jednym z przykładów może być powoływanie Vitantonio Liuzziego, który czasami lata na wyścigi prywatnym odrzutowcem Maxa Verstappena.
Kontrowersje budzą też brytyjscy sędziowie, którzy mają sprzyjać swoim rodakom. Max Verstappen mówił w ubiegłym roku, że często przy decyzjach sędziów „ma zły paszport”.
Herbert odchodzi
Jednym z krytykowanych sędziów był Johnny Herbert, który – jak poinformowała dziś FIA – nie będzie już więcej pełnił swojej roli. Oficjalnym powodem jest „konflikt interesów związany z funkcjami medialnymi Herberta. Ma chodzić między innymi o cytaty Anglika służące promowaniu jednego z bukmacherów. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.
It is with regret that we announce that Johnny Herbert will no longer fulfil the position of F1 driver steward for the FIA#FIA pic.twitter.com/e6CTWtAWJZ
— FIA (@fia) January 29, 2025
Z tych wiadomości na pewno ucieszy się rodzina Verstappenów. Nie tak dawno Jos Verstappen krytykował wybory sędziów FIA, odnosząc się bezpośrednio do Herberta.
„FIA powinna dobrze przyjrzeć się składowi sędziów – temu, kto jest tam wybierany i czy nie ma konfliktu interesów. Na przykład byli kierowcy Formuły 1 mogą bardziej sympatyzować z poszczególnymi kierowcami lub zespołami” – mówi Jos Verstappen w rozmowie z formule1.com