George Russell deklaruje, że Lewis Hamilton zasłużył na to, by być przed nim w ostatnim wyścigu sezonu 2024. Anglik chwali sobie trzyletnią współpracę z siedmiokrotnym mistrzem świata.
Aż do wyścigu Lewis Hamilton zaliczał bardzo słaby weekend wyścigowy w Abu Zabi, zwłaszcza w porównaniu ze swoim partnerem zespołowym po kwalifikacjach. W najważniejszej sesji jednak jechał świetnie i wykorzystał bardzo dobrą strategię Mercedesa. W końcówce wyścigu walczył o 4 miejsce, szybko zbliżając się do George Russella.
Młodszy z kierowców Mercedesa usłyszał wtedy przez radio głos Toto Wolffa: „George, mówię oczywistość, postępuj czysto z Lewisem”. Trzeba przyznać, że walka była twarda, ale fair i ostatecznie to Lewis znalazł się przed Russellem, choć nie wyłącznie dzięki systemowi DRS.
Lewis’ final overtake in a Mercedes car was special 🤩#F1 #AbuDhabiGP pic.twitter.com/z21oaRA1PA
— Formula 1 (@F1) December 8, 2024
Pytany po wyścigu o ten komunikat i manewr Lewisa, George Russell uśmiechnął się.
Zasłużył
„Oczywiście Toto nie musiał tego mówić. Ja i Lewis mamy do siebie dużo szacunku, zawsze ścigaliśmy się twardo, ale fair i tak było do końca. Przez cały weekend nie byliśmy konkurencyjni, ale czułem, że zakończenie tego sezonu zaledwie sekundę obok Lewisa będzie czymś fajnych po tych trzech latach” – powiedział Russell.
„Przez te trzy wspólne lata bardzo dużo nauczyłem się od Lewisa jako od kierowcy i osoby. Dziś zasłużył na to, by finiszować przede mną ponieważ był szybszy przez cały weekend. Jak powiedziałem, jestem dumny z tych lat” – dodał Russell.
George co prawda przegrał pewien prestiżowy pojedynek z Lewisem Hamiltonem…
Przed tym wyścigiem George Russell i Lewis Hamilton mieli dokładnie tyle samo punktów zdobytych w okresie, w którym byli partnerami wyścigowymi.
Wyprzedzanie na ostatnim okrążeniu sprawiło, że to Lewis wyszedł górą z tego pojedynku.#F1 #F1pl #ViaF1 #AbuDhabiGP #GPAbuZabi
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) December 8, 2024
… ale został jednocześnie trzecim partnerem zespołowym Lewisa Hamiltona w historii, który zdołał zdobyć więcej punktów od niego w jednym sezonie.
Wcześniej dokonali tego tylko mistrzowie świata – Jenson Button i Nico Rosberg.