Wciąż czekamy na oficjalne doniesienia dotyczące polskich kierowców w seriach juniorskich. Niestety, sprawy znów zaczynają wyglądać nieciekawie.
Jutro oficjalka
Na profilach Macieja Gładysza pojawiło się odliczanie do wtorku do godziny 11:30, opatrzone komentarzem „big news”. Oznacza to nie mniej nie więcej tylko ogłoszenie programu naszego kierowcy na sezon 2025.
Gładysz ukończył Hiszpańską Formułę 4 na trzecim miejscu, a teraz czeka go awans w motorsportowej hierarchii. Prawdopodobnie nadal będzie jeździł w ekipie MP Motorsport, a najbardziej realną opcją wydaje się Eurocup Formuła 3.
Jutro około południa poznamy program Macieja Gładysza na sezon 2025 🙂
Będzie awans 🙂#F1 #F1pl #ViaF1 #Elevenf1 #RoadToF1 pic.twitter.com/X3a5MReAOQ
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) December 16, 2024
Złe wieści
Są też niestety mniej pomyślne wiadomości. Jeszcze niedawno wydawało się, że dwóch Polaków w Formule 3 to niemal pewna sprawa, a walka toczy się o trzech. Na dzień dzisiejszy jest możliwe, że jedynym naszym rodakiem w tej serii będzie Roman Biliński.
Informuje o tym dziennikarz Viaplay, Paweł Baran, który na Twitterze pisze o problemach, które pojawiły się na ostatniej prostej przy podpisywaniu kontraktu przez Tymka Kucharczyka w Formule 3.
Sprawy sie trochę pokomplikowały 😢 I to na ostatniej prostej… Na ten moment wątpię, by było 2 Polaków w stawce. Nie mówię HOP. Najbliższe dni będą decydujące, ale nie wygląda to dobrze
— Paweł Baran (@pawelbae) December 16, 2024
Jeszcze na początku miesiąca z obozu Kucharczyka płynęły pozytywne informacje. Pojawiły się wówczas dodatkowe opcje, w związku z awansami niektórych zawodników do Formuły 2.
Niestety, o ile przybywało opcji, o tyle więcej było również rywali z bardzo zasobnymi portfelami, szukającymi miejsca na przyszły sezon. Zrobiła się z tego klasyczna licytacja, w której nasi zawodnicy często mają ograniczone opcje.
Trzymamy kciuki, by udało się przezwyciężyć trudności i by polskich kierowców w F3 było nie dwóch, a trzech!