Liam Lawson deklaruje, że jeszcze nie wie, jaki będzie jego program w sezonie 2025. Liczy oczywiście na pozostanie w Formule 1.
Liam Lawson ma już na koncie 11 wyścigów Formuły 1. Pięć w sezonie 2023, gdy zastępował Daniela Ricciardo i sześć gdy wszedł za Australijczyka w minionym sezonie.
Lawson uzyskał w 6 występach identyczną średnią punktów jak Ricciardo – 0,667 na rundę. Minimalnie lepszy w wewnętrznym pojedynku w RB był Yuki Tsunoda, ale faworytem do awansu do Red Bulla jest właśnie Lawson.
Nowozelandczyk pytany o to, czy wie co będzie robił w przyszłym roku, unika odpowiedzi.
„Szczerze mówiąc na ten moment nie mam fotela i nie jestem pewien, co będę robił. Nieustannie jesteśmy oceniani, a ja staram się robić najlepszą robotę, jak potrafię. Mam nadzieję, że po testach będziemy mieli decyzję. Decyzja nie należy do mnie” – mówi Lawson.
Perez…
Nieoficjalnie mówi się, że władze Red Bulla spotkały się w poniedziałek i miano podczas niego podjąć decyzję dotyczącą Sergio Pereza, otwierającą kolejne ruchy transferowe w zespołach Red Bulla. Władze ekipy chcą pozbyć się Meksykanina, ale problem stanowią pieniądze. Perez nie tylko przynosi sporo środków sponsorskich, ale również ma wpisane w kontrakcie spore kwoty odstępnego w przypadku wyrzucenia z ekipy.
Nieoficjalnie mówi się o kwocie około 20 mln dolarów, jakiej ma domagać się Checo. Miałby on zostać kierowcą rezerwowym Red Bulla i ambasadorem marki, dzięki czemu część jego sponsorów miałoby zostać w ekipie z Milton Keynes.
Na podstawie: racefans.net
fot. Red Bull Content Pool