W spokojny i zabawny sposób odpowiedział Christian Horner na wypowiedzi Toto Wolffa dotyczące sporu Maxa Verstappena i George Russella.
Wczoraj Wolff odniósł się do potyczki słownej kierowców Mercedesa i Red Bulla, której zarzewiem była kara dla Verstappena w Grand Prix Kataru. Max oskarżał Russella o bycie dwulicowym, a George Verstappena o tyranizowanie stawki.
Toto Wolffowi nie spodobało się, że Christian Horner nazwał reakcję Russella histeryczną i wczoraj w odwecie stwierdził, że szef Red Bulla zachowuje się jak „jazgoczący terier”.
„Uwielbiam teriery, myślę, że to wspaniałe psy. Mam je cztery oraz parę Airedali, które są królami terierów. Mam parę terierów West Highland, które nazywają się Bernie i Flavio. Dobrą rzeczą jeżeli chodzi o teriery jest to, że są niesamowicie lojalne. Bernie był agresywnym, małym pieskiem i obroniłby każdego. Flavio jest bardziej wyluzowany, może trochę za bardzo” – mówił Horner na konferencji prasowej przed GP Abu Zabi.
„Czy w takim razie bycie nazywanym terierem to taka zła sprawa? Nie boją się większych psów. Wiecie, wolę być terierem niż wilkiem” – dodaje szef Red Bulla.
Swoją miłość do psów Horner zaprezentował też w relacji na Instagramie.
Christian Horner w relacji na Instagramie nawiązał do wczorajszych słów Toto Wolffa o terierze 🙂
Background- https://t.co/vJ8swk60ON#F1 #F1pl #ViaF1 pic.twitter.com/wQk4vLsK6S
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) December 6, 2024
Horner uważa, że spór Verstappena i Russella nie przeniesie się na tor.
„Max jest bardzo prostolinijny. Mówi dokładnie to, co zauważa. Mówi prawdę, mówi to, co czuje. Oczywiście był bardzo sfrustrowany minionym weekendem, tym, że dostał niespotykaną wcześniej karę na starcie. Zamienił to rozgoryczenie w motywację i zaliczył piorunujący start, prowadził w wyścigu już w pierwszym zakręcie i wygrał i to była najlepsza możliwa odpowiedź” – mówi szef Red Bulla.
„Wczoraj oczywiście było o to dużo szumu. To sezon pantomimy, zbliżamy się do Świąt. Może jest tu element kończącego się sezonu i melancholii, ale nie sądzę by miało to jakiś wpływ” – dodaje Horner.
Na podstawie: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool