Od sezonu 2026 w Formule 1 będą ścigały się 22 bolidy. Oficjalnie ogłoszono dziś wejście General Motors do serii na podstawie zgłoszenia Andretti Autosport.
Andretti Autosport, po otrzymaniu w ubiegłym roku zgody FIA, zainwestował duże pieniądze w swój projekt zespołu Formuły 1. W tym celu stworzona została baza w Silverstone, zatrudniająca 200 osób do prac nad samochodem.
Po sprzeciwie zespołów Formuły 1 oraz Formula One Management, wydawało się, że do dołączenia Andretti Autosport do F1 jednak nie dojdzie. Stanowisko Formuły 1 mówiło, że będzie można wrócić do sprawy za kilka lat z potencjalnym dołączeniem zespołu od 2028 roku, gdy będzie miał własne silniki. Póki co projekt miał „nie spełniać standardów Formuły 1”.
Ostatnie dni przyniosły zwrot o 180 stopni w kwestii nowego zespołu w Formule 1. Nagle wszyscy uznali, że jednak jest to dobry pomysł i z entuzjazmem witają nowy projekt w stawce. Nie ma już mowy o zbyt małym wpisowym czy zbyt ciasnej alei serwisowej. Jak możemy się domyślać, za kulisami pojawiły się ogromne pieniądze, podjęte zostały też odpowiednie decyzje polityczne oraz trudne wybory personalne.
Jak informuje w swoim oświadczeniu Formuła 1, projekt General Motors poczynił w ostatnich miesiącach „kroki milowe” w swoim rozwoju i pokazał ogromne zaangażowanie w dołączeniu do Formuły 1.
Nie zostały ujawnione żadne szczegóły projektu, ale nieoficjalnie wiemy, że silniki przez pierwsze dwa lata będzie dostarczać Ferrari. Potem swoje jednostki wyprodukuje General Motors.
Znaczące jest to, że w dzisiejszym oświadczeniu Formuły 1 ani razu nie pada nazwisko „Andretti”. Wspomina o nim jednak General Motors, informując, że Mario Andretti będzie dyrektorem w zespole Cadillaca.
„Przy kontynuacji wzrostu Formuły 1 w USA, zawsze uważaliśmy, że powitanie w Formule 1 tak imponującej marki jak GM/Cadillac w stawce zespołów i GM wśród dostawców silników, może przynieść dodatkową wartość i zainteresowanie dla sportu. Doceniamy przywództwo General Motors i ich partnerów w ich procesie dołączenia do Formuły 1. Jesteśmy podekscytowani przepuszczając tę aplikację” – mówi Greg Maffei, prezes Liberty Media.
„Zaangażowanie General Motors i Cadillaca w ten projekt jest bardzo ważną i pozytywną demonstracją ewolucji naszego sportu. Nie możemy doczekać się rozwoju i wzrostu tej aplikacji oraz współpracy ze wszystkimi zaangażowanymi stronami” – dodał Stefano Domenicali, szef Formuły 1.
Dumny może czuć się Mohammed Ben Sulayem, szef FIA, który wyszedł z inicjatywą dołączenia kolejnych ekip do stawki i rozpoczął cały proces w ramach FIA.
„General Motors to ogromna globalna marka i potęga w świecie motoryzacji, współpracująca z imponującymi partnerami. W pełni wspieram wysiłki poczynione przez FIA, Formułę 1 i GM w dialog, którego wynikiem jest zatwierdzenie tej aplikacji od sezonu 2026 Formuły 1. Wszystkie strony, łącznie z FIA, będą nadal pracować wspólnie by upewnić się, że cały proces przebiegnie gładko” – powiedział Ben Sulayem.
Radości nie kryło także General Motors.
„Jako królowa motorsportu, Formuła 1 wymaga innowacji wykraczających poza granice oraz doskonałości. To zaszczyt dla General Motors i Cadillaca, móc dołączyć do najwyższej kategorii wyścigowej. Jesteśmy zaangażowani w rywalizację z pasją by wznieść ten sport na wyższy poziom. To glonalna scena dla nas, na której chcemy pokazać zaawansowanie techniczne GM” – mówi Mark Reuss, prezes General Motors.