Według informacji holenderskiego Ziggo Sport, Stefano Domenicali nie przedłuży umowy z Formułą 1 i przestanie być jej szefem po przyszłym sezonie.
Stefano Domenicali zasłynął w Formule 1 z prowadzenia zespołu Ferrari pomiędzy sezonami 2007 a 2014 roku, przejmując tę prestiżową rolę po Jeanie Todtcie. Od drugiej połowy 2014 pracował w Audi, a potem zasiadał w Komisji FIA do spraw single seaterów. Po czterech latach pracy dla Lamborghini w sezonach 2016 – 2020, Domenicali został ogłoszony szefem Formuły 1 z ramienia Liberty Media.
Ta sama firma, będąca właścicielem praw komercyjnych do Formuły 1, zakupiła niedawno Moto GP. Właśnie jej szefem ma zostać Domenicali po rezygnacji z roli w Formule 1.
Według Holendrów przyczynami odejścia Domenicaliego może być chcęć wzmocnienia MotoGP i przeniesienia tam standardów z Formuły 1 oraz rosnąca pozycja Andretti Autosport i ich wniosku o dołączenie do Formuły 1 za sprawą wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
Kto za niego?
Zaskakujące nazwiska padają gdy mowa o następcach Domenicaliego. Mocnymi kandydatami mają być Toto Wolff i Christian Horner. Ten pierwszy już raz był przymierzany do tej roli, ale zaprzeczył tym pogłoskom. Horner natomiast nie ma mocnej pozycji w Formule 1 i przejście do Formuły 1 mogłoby być dla niego ciekawą opcją zmiany otoczenia.
Zobaczymy czy te doniesienia się potwierdzą, ale pewne jest, że F1 jeszcze przez rok będzie rządził Domenicali.
fot. Red Bull Content Pool