Po świetnych kwalifikacjach, Alpine zaliczyło koszmarny wyścig o Grand Prix Las Vegas w tym wstydliwą wpadkę.
Do wyścigu w Vegas Pierre Gasly startował z 3. pola, a Esteban Ocon z 11. Alpine, walczące o 6. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, mogło zatem liczyć na podwójne punkty. Skończyło się rozczarowaniem.
Najpierw awarii uległ silnik w aucie Pierra Gasly i musiał on wycofać się z rywalizacji.
Blisko punktów jechał Esteban Ocon, ale podczas jego pierwszego pit-stopu doszło do koszmarnego nieporozumienia. Na 10. okrążeniu Ocon znalazł się za Haasem Nico Hulkenberga i dostał polecenie by w kwestii zjazdu do boksów zachować się „odwrotnie do Hulkenberga”. Kierowca Haasa został na torze więc Esteban zjechał do alei serwisowej.
Tam jednak czekało go zaskoczenie bowiem… nikt na niego nie czekał.
Carlos Sainz & Ferrari weren’t the only ones with briliant pit stop calls today. Here is Alpine & Esteban Ocon. #LasVegasGP pic.twitter.com/DKf1hgXlYh
— Maxx | F1newsletter.com (@F1_Newsletter) November 24, 2024
„Clear errors please, double press OK” – usłyszał Ocon zanim zdążył coś powiedzieć. „Co się ku*wa stało, nikogo nie widziałem” – powiedział Ocon i przeklął potem siarczyście.
„Jest ok, po prostu przejedź, przejedź” – odpowiedział inżynier. Pod koniec następnego okrążenia Ocon zapytał, co ma teraz robić i usłyszał, że ma zjechać do boksów. „Tylko bądźcie gotowi!” – zaznaczył kierowca.
Ta sytuacja kosztowała Ocona 12 sekund i utratę pozycji na torze.
„Sprawiliśmy sobie dodatkowy pit-stop niestety. Jak kara przejazdu przez boksy. Musimy przeanalizować, co dokładnie się stało” – powiedział Ocon po wyścigu.
Zadowolony nie był również szef zespołu, Oliver Oakes.
„Pomyłka przy jego pierwszym pit-stopie sprawiła, że musieliśmy zatrzymać się dwa razy. Musimy zostawić ten weekend za nami” – stwierdził.