Sytuacja kontraktowa Tymka Kucharczyka przed sezonem 2025 pozostaje trudna, a kolejne okazje przepadają. Nasz zawodnik zastanawia się już nad opcjami rezerwowymi.
Cały czas liczymy na jak największą liczbę naszych kierowców w Formule 3, ale szanse na więcej niż jednego maleją z każdym dniem. W gronie tych, którzy zasługują na szansę w tej serii jest trzeci kierowca GB3 Championship, Tymek Kucharczyk.
Polak od kilku miesięcy, również z pomocą kibiców, poszukuje sponsorów i choć pojawiło się zainteresowanie ze strony niektórych firm, ale wygląda na to, że to nie wystarcza.
W rozmowie z Radiem Wnet, Kucharczyk przyznał, że niektóre opcje w Formule 3 na przyszły rok już się zamknęły.
„Mamy problemy ze spięciem budżetu. Do końca października miałem zarezerwowane miejsce, ale nie udało się spiąć budżetu” – mówi Polak, przyznając, że jego sytuacja się nie poprawia. Obecnie według niego w F3 pozostają 2-3 wolne miejsca.
Sytuacja jest o tyle trudna, że Tymek i jego otoczenie rozważają warianty rezerwowe, gdyby nie udało się trafić do Formuły 3. Z wypowiedzi Kucharczyka wynika, że alternatywą nie są ani kolejny sezon w GB3 Championship ani seria FRECA, będąca ostatnim krokiem przed FIA F3.
Jakie zatem mogą być inne opcje Kucharczyka? Na przykład Euroformula Open czy Eurocup F3. Ta druga seria może być wyborem nie tylko Tymka spośród naszych juniorów.
Czekamy na pozytywne wieści nie tylko od Tymka, ale również Kacpra Sztuki czy Piotra Wiśnickiego.
W ten weekend będziemy trzymać kciuki za naszych juniorów w finałowej rundzie Hiszpańskiej Formuły 4.