Fernando Alonso, choć teoretycznie zadowolony z Astona Martina, nieustannie szuka możliwości poprawienia swoich wyników.
Aston Martin zalicza znacznie gorszy sezon niż poprzedni. Przyszłość wygląda jednak ciekawie w związku z rozwojem siedziby ekipy i przyjściem Adriana Neweya. W Red Bullu jest niemal odwrotnie.
Jeszcze na początku roku wyglądało to inaczej – Newey nadal był w Red Bullu i nic nie wskazywało na jego odejście, a Max Verstappen seryjnie wygrywał wyścigi. Dodatkowo, Sergio Perez nie miał przedłużonej umowy. Nic zatem dziwnego, że miejscem w ekipie było zainteresowanych wielu kierowców.
Rozmowy
Horner przyznaje, że Alonso kontaktował się z Red Bullem na początku roku w sprawie jazdy w zespole. Skończyło się na rozmowach, ale szef ekipy przyznaje, że ceni Hiszpana.
„Fernando jest doświadczonym zawodnikiem, zawsze chce znać wszystkie opcje. On oraz jego wieloletni manager Flavio Briatore zawsze testują rynek” – mówi Christian Horner.
Szef Red Bulla mówi, że zainteresowanie Alonso dołączeniem do mistrzowskiej ekipy „pokazuje, jak konkurencyjny i głodny zwycięstw jest”.
„Nadal dobrze się spisuje w wieku 43 lat. Jest w świetnej kondycji i pokazuje, że wiek to tylko liczba. Nadal jest bardzo, bardzo zdolnym kierowcą wyścigowym i z odpowiednimi narzędziami, byłby z przodu” – mówi Horner.
Wspomina on pierwszą możliwość zatrudnienia Alonso 16 lat temu w sezonie 2008, gdy Alonso odszedł z McLarena i jeździł w Renault.
„On chciał rocznego kontraktu, a my dwuletniego. Wiedzieliśmy, że ma w kieszeni kontrakt z Ferrari więc nie doszło do umowy” – mówi Horner.
Od tamtego czasu kierowcy Red Bulla zdobyli 7 tytułów mistrzów świata – cztery z Sebastianem Vettelem i trzy (prawie cztery) z Maxem Verstappenem.
„Gdyby przyszedł do nas w 2009, być może sprawy wyglądałyby trochę inaczej. Nawet w trakcie sezonu 2009 był pewien, że gdyby wsiadł do naszego auta, miałby szansę na mistrzostwo” – mówi Horner.
Co ciekawe, kilka lat później temat współpracy Red Bulla z Alonso wrócił.
„Pamiętam spotkanie z nim i Adrianem Neweyem na tylnym siedzeniu samochodu wynajętego na lotnisku po Spa. To było w okolicach 2011 czy 2012 roku. To niesamowite, jaką żywotność ma Fernando, jak jest konkurencyjny, jakie ma statystyki i umiejętności. Tylko dwa tytuły mistrzowskie tego nie oddają. Powinien wygrać więcej” – mówi Horner.
Na podstawie: racefans.net
fot. Aston Martin F1 Team