Prezenter i dziennikarz Jeremy Clarkson twierdzi, że Lewis Hamilton ma najlepsze lata kariery w Formule 1 już za sobą.
Dla Lewisa Hamiltona Grand Prix Brazylii było kolejnym rozczarowującym wyścigiem w Formule 1. W kwalifikacjach był dopiero 16, a w wyścigu był 10, daleko za partnerem z zespołu, George Russellem. Młodszy z kierowców Mercedesa jest teraz wyżej w klasyfikacji generalnej i jest już pewne, że w pojedynkach zespołowych będzie wyżej od swojego partnera z zespołu.
Do występu Hamiltona na Interlagos odniósł się w swojej kolumnie w The Sun Jeremy Clarkson.
„Dowiedzieliśmy się kilku ważnych rzeczy podczas ostatniego weekendu w Brazylii. De facto trzech, jeżeli liczyć Lance Strolla, rozbijającego swój świeżo naprawiony samochód na okrążeniu rozgrzewkowym. A potem wjechał w pułapkę żwirową” – zaczyna humorystycznie Anglik.
Potem padają odważne, ale prawdziwe słowa dotyczące Maxa Verstappena.
„Przede wszystkim, Max Verstappen jest jednym z najlepszych kierowców wszech czasów. Być może nawet najlepszym, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy” – pisze Clarkson.
Według niego, nie może już z nim konkurować Lewis Hamilton.
„Po drugie, Lewis Hamilton najlepsze lata ma już za sobą. Obwiniał swój samochód za fatalne kwalifikacje, ale jego kolega z zespołu, George Russell znalazł się w pierwszym rzędzie – pisze prezenter i dziennikarz.
„Oczywiście to możliwe, że wobec przenosin Hamiltona do Ferrari, zespół tankuje mu wodę cytrynową zamiast paliwa, ale raczej to mało prawdopodobne. Bardziej prawdopodobne, że jest już za stary” – dodaje Clarkson.
Zgadzacie się z opinią prezentera?