Oglądając ceremonię podium po Grand Prix USA można było się zdziwić bowiem kierowcy nie tylko otrzymali różne trofea, ale też nie te, które były wcześniej przedstawiane.
Sponsorem Grand Prix USA było Pirelli, które w ramach partnerstwa z Formułą 1 przygotowało specjalne trofea. Zostały one zaprojektowane przez Matteo Macchiavelliego – artystę i designera i nosiły nazwę “Heroo”. Pirelli zaprezentowało je na początku tygodnia wyścigowego. Pojawiła się też informacja, że dostawca opon do F1 chce stworzyć limitowaną kolekcję zabawek inspirowanych tymi trofeami.
Karbonowa lego – mysz na oponie. Oto trofeum na GP USA 2024…
Jak Wam się podoba?#F1 #F1pl #ViaF1 #USGP #GPUSA #COTA pic.twitter.com/yqgLDDs03E
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) October 15, 2024
Na podium jednak kierowcy dostali inne trofea. Charles Leclerc otrzymał dość tradycyjny puchar, a Carlos Sainz i Max Verstappen trofea przypominające bardziej te otrzymywane przez zwycięzcę pole position.

Jak potwierdził portalowi racefans.net rzecznik Pirelli, trofea zostały zmienione ze względu na “obawy dotyczące potencjalnych podobieństw do innych produktów”.
Tuż po pojawieniu się trofeów fani zwracali uwagę na podobieństwo figurek albo do myszki Miki, albo stylizacji Daft Punk, albo LEGO. Najwięcej osób zwracało jednak uwagę na podobieństwo do marki Bearbrick – japońskiej firmy Medicom, produkującej kolekcjonerskie figurki.
Literally what I said! 😂 Looks like Bearbrick! https://t.co/wqDXq04WAF pic.twitter.com/m7iYgUAIL9
— Alex Rizzoli Lambropoulos 🇬🇷🇬🇧 (@thegreekf1guy) October 21, 2024


