W rozmowie z Onetem Tymek Kucharczyk powiedział, jaki budżet musi zebrać by wystartować w przyszłym sezonie w Formule 3.
Tymek nadal walczy o budżet na starty w sezonie 2025 w Formule 3. Trzeci zawodnik GB3 Championship przyznaje, że dobre wyniki zapewniły mu lepszą ofertę na starty, ale to i tak ogromna kwota.
“Milion euro to jest dobra oferta. Standardowa propozycja to między 1 mln 500 tys. a 2 mln euro. Te kwoty są ogromne, ale tak naprawdę, większość swojej kariery czy to w kartingu, czy F4 jechałem za darmo. Trochę szczęścia, zespół mnie potrzebował, aby zrobić wynik i dostawałem szansę” – mówi Tymek.
“Praktycznie całą karierę w kartingu spędziłem w zespołach fabrycznych. Później wygrałem shootout Richard Mille Young Talent Academy, który zapewnił mi sezon w F4 Hiszpanii za darmo. Miałem na tyle szczęścia i wszystko tak mi się układało, że byłem w stanie kontynuować karierę” – dodaje kierowca.
W kompletowaniu budżetu Kucharczykowi pomaga były szef Alpine w Formule 1, Marcin Budkowski, który pomógł mu trafić do Hitecha na sezon 2024. Jak układa się ta współpraca?
“Jest bardzo pomocny. Posiada wiele kontaktów, darzy mnie zaufaniem oraz wspiera mnie w mojej karierze. To jest coś, czego potrzebowałem. Przez większość kariery, byłem tylko ja i mój tata. To tata prowadził negocjacje z zespołami, ale gdy pojawił się Marcin, weszło to na inną skalę. To on pilnuje wszystkich aspektów poza torowych. Negocjuje kontrakty, szuka sponsorów i jest to gigantyczna pomoc dla mnie, To dzięki niemu trafiłem do Hitecha i mogłem dokończyć sezon w GB3” – mówi Tymek.
Marzeniem kierowcy nadal pozostaje Formuła 1, ale Tymek woli nie wybiegać tak daleko w przyszłość.
“Nie jest to łatwe, logistyka, budżety w gigantycznej skali. Jeżeli będzie możliwość, będę walczył o miejsce w F1. Dalej jest to moim marzeniem, ale stawiam sobie też cele krótkoterminowe. Walczymy o to, żeby pojechać w jak najlepszej serii w przyszłym roku. Póki co, zostało już tylko kilka ostatnich miejsc w F3 FIA, więc czas jest bardzo istotny. Potrzebuję jakąś promesę od sponsora żeby “zaklepać fotel” mówi kierowca.
Cały wywiad z nim przeczytacie tutaj.
Na podstawie: onet.pl


