Po tym, jak Tymek Kucharczyk przyznał, że ma oferty z Formuły 3, ale jego budżet nie pozwala nawet na przejechanie testów, ponownie sprawy w swoje ręce wzięli kibice.
Tymek Kucharczyk przed tygodniem przypieczętował 3. miejsce w klasyfikacji generalnej GB3 Championship. Polak potwierdził, że jest jednym z najszybszych kierowców serii, ale kilka dni później przyznał, że zmaga się z poważnymi problemami z budżetem.
Sprawy w swoje ręce wzięli kierowcy, którzy okazali się bardzo skuteczni. Pisząc do wielu dużych polskich firm, wywołali spore poruszenie na Twitterze.
Akcją #KucharczykF3 zainteresowała się firma x-kom, obecna już w sporcie, przede wszystkim za sprawą piłki nożnej.
Cześć @TymekKucharczyk, mamy kilka pomysłów. Daj znać czy jesteś zainteresowany 😎#KucharczykDoF3 #KucharczykF3
— x-kom.pl (@xkom_pl) October 4, 2024
Kibice spodziewali się szybkich efektów, ale jak wyjaśnia firma, trzeba będzie na nie trochę poczekać.
„Rozmawiamy z Tymkiem i jego zespołem. Takie tematy nie dzieją się w jedno popołudnie. Talent kierowcy chcemy wesprzeć nie tylko finansowo, bo to każdy może. Chcemy Tymka też wesprzeć technologicznie. Czyli w czymś, w czym jesteśmy najlepsi” – pisze x-kom.
Trzeba pogratulować kibicom, że oddolną akcją udało im się znaleźć dla Tymka sponsora bo dotychczas w tym sezonie było z tym bardzo krucho. Polak w połowie sezonu stracił nadzeję, że uda się przedłużyć kontrakt z Orlenem i GB3 dojeździł do końca wyłącznie dzięki sponsorowi Iteo oraz przychylności zespołu Hitech, w którym jeździł Tymek.
Jeżeli Kucharczyk miałby przejechać sezon Formuły 3, potrzebuje wsparcia w wysokości ponad miliona euro (a raczej w okolicach 1,5 mln euro). Jest wątpliwe, aby x-kom mógł wyłożyć taką kwotę, ale w tej sytuacji każde wsparcie będzie dla niego ważne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jeden kierowca może mieć na bolidzie naklejki maksymalnie 4 sponsorów. Nie da się zatem takiego sezonu przejechać dzięki „małemu” wsparciu kilkunastu firm. Tymek potrzebuje dużego partnera, który zapewni mu spokojny początek sezonu.
Nie tylko on
W podobnej sytuacji jak Tymek są inni polscy kierowcy single seaterów. Na tę chwilę budżet na przyszły rok ma podobno zagwarantowany tylko jeden z naszych zawodników i to raczej zaskakujące nazwisko.
Niektóry drapią się w głowę, jak dokończyć obecny sezon, inni liczą na cud.
Sporo będzie zależało od decyzji Orlenu. O ile wiem, tylko 2 kierowców ma już umowę na przyszły rok z Orlenem – obaj zapewnili je sobie jeszcze przed zmianą kierownictwa Spółki. Jednemu zapewnia to budżet na starty, w przypadku drugiego stanowi tylko część kwoty. Pozostali muszą czekać na decyzje i nową strategię Orlenu. Jak mocno koncern będzie inwestował w motorsport?
Osobiście spodziewam się końca współpracy z Visa CashApp RB, ale czy te pieniądze pójdą na wsparcie naszych talentów? Byłoby dobrze…