Kacper Sztuka mimo nieudanego sezonu w Formule 3, deklaruje walkę o starty w Formule 2. Ma też plan rezerwowy.
Sztuka w zakończonym niedawno sezonie Formuły 3 punktował tylko raz, dzięki 5. miejscu w sprincie na torze Imola. Polakowi nie szło w kwalifikacjach tak, jak się spodziewał, a w wyścigach miał problem z zadbaniem o opony.
Oczywiście sam Kacper nie jest zadowolony ze swoich wyników w sezonie 2024. Dlaczego ten sezon wyglądał właśnie tak?
„W tym roku był to debiutancki sezon nie tylko dla mnie, ale również dla mojego inżyniera, który przeszedł z niższych serii. Był to sezon, w którym na pewno razem trochę błądziliśmy w niektórych momentach, jako że żaden z nas nie miał doświadczenia z Formułą 3. Jeśli chodzi o sam feedback zespołu, to oczywiście mają dużo większy wgląd niż same wyniki z wyścigów” – wyjaśnia Sztuka w rozmowie z motorsport.com.
„Widzą więcej niż tylko to, co widać z wierzchu, ponieważ mają podgląd do telemetrii, do jazdy na symulatorze, do tego co mówimy na odprawie po sesji. Na podstawie tych wszystkich danych zespół oceniał mnie pozytywnie” – dodaje Polak.
Zwraca on uwagę na brak odpowiedniej pomocy w zespole MP Motorsport.
„Oczywiście na tym poziomie chodzi o detale. Patrząc obiektywnie wstecz, myślę, że jakbym miał przy sobie osobę, która miałaby duże doświadczenie, pracowałaby ze mną od dłuższego czasu i byłaby w stanie dopasować samochód do mnie, pod to, do czego jestem przyzwyczajony, mogłaby doradzać tak, abym od początku weekendu był w stanie dawać z siebie 100%, to myślę, że byłoby to bardzo pomocne w tym procesie nauki. Niestety takiej osoby nie miałem. Oczywiście inżynier starał się pomagać, natomiast tak, jak mówiłem, to był pierwszy rok dla niego, pierwszy rok dla mnie no i gdzieś tam te rady, które dostawałem, nie zawsze były poprawne, przez co był inny skutek niż ten, który miał być” – mówi Sztuka, zwracając uwagę na brak odpowiedniej liczby kilometrów za kółkiem przed sezonem na tle rywali.
Nie zabrakło też pytania dotyczącego Akademii Red Bulla i szybkiego pożegnania się z nią Kacpra. Wyznał on, że bardzo dużo czasu spędzał w symulatorze ekipy.
„Zdarzały się dni, kiedy byłem najszybszy ze wszystkich juniorów z Formuły 3. Guillaume Rocquelin – szef Akademii wielokrotnie wypowiadał się bardzo pozytywnie o mojej pracy, o moim profesjonalizmie. Natomiast na końcu jest jedna osoba, czyli dr Helmut Marko, która decyduje o tym, czy kierowca zostaje w akademii czy nie, no i on uznał, że chce rozwiązać współpracę już po paru wyścigach zakończonych bez spektakularnych sukcesów” – powiedział Sztuka.
Co teraz z jego karierą? Niedawno pojawiły się doniesienia o możliwości jazdy w Formule 2 przez Kacpra.
„Oczywiście jako kierowca nieustannie patrzę w przód i celem na przyszły rok jest wystartowanie w mistrzostwach Formuły 2. Niestety, jak zawsze w motorsporcie, walka jest nie tylko na torze, ale też poza nim o budżet, którą właśnie toczymy. Tak naprawdę teraz jedynym elementem, którego brakuje mi, żeby pojechać w Formule 2, są pieniądze. Jeśli miałbym potwierdzony budżet, to jestem w stanie na następny dzień podpisać umowę i wystartować w przyszłym sezonie Formuły 2” – mówi Sztuka.
„Natomiast oczywiście jest o to ciężko. Czasu coraz mniej i miejsce nie będzie na mnie czekało w nieskończoność. Oczywiście Formuła 3 też jest opcją, jeśli nie zdążymy, nie uda się z Formułą 2, to będziemy walczyć o to, żeby pojechać z jak najlepszym zespołem w Formule 3” – dodaje Kacper.
Cały wywiad przeczytacie tutaj.
Na podstawie: pl.motorsport.com