Nie ma niespodzianki – to Oliver Bearman będzie zastępcą Kevina Magnussena w Grand Prix Azerbejdżanu w barwach Haasa.
O tym, że amerykańska ekipa będzie potrzebowała zastępcy Kevina Magnussena wiadomo od niedzieli, kiedy Duńczyk podczas Grand Prix Włoch zdobył kolejne 2 punkty karne na swoją superlicencję. Tym samym dobił do liczby 12 punktów, która sprawia, że nie będzie mógł wystąpić w kolejnym wyścigu.
Pewniakiem do zastąpienia Duńczyka był od początku Oliver Bearman, jednak trzeba było uzyskać na to zgodę Ferrari oraz załatwić zastępcę do Premy w Formule 2.
Wygląda na to, że wszystko się udało bowiem dziś Haas ogłosił, że w Baku pojedzie właśnie Anglik – ich przyszły kierowca, Oliver Bearman.
Ollie to drive at the #AzerbaijanGP 🇦🇿
Ollie will step in to the VF-24 alongside Nico for the weekend, following Kevin’s one-race suspension in Baku. #HaasF1 #F1 pic.twitter.com/6JrxLqMBPP
— MoneyGram Haas F1 Team (@HaasF1Team) September 6, 2024
Bearman miał już okazję przejechać wyścig Formuły 1 w tym sezonie i mówi, że to doświadczenie pomoże mu.
„To zdecydowanie duże wyzwanie by wejść do wyścigu jako kierowca wyścigowy z ograniczonym czasem na przygotowania. Mam jednak na tyle szczęścia, że zrobiłem to wcześniej w tym sezonie z Ferrari i mogę odwołać się do tego doświadczenia. Przejechałem również cztery pierwsze treningi z Haasem w tym sezonie więc teraz to okaże się wartościowe przed weekendem w Baku. Zespół jest w dobrej formie i zrobię wszystko by przygotować się w dostępnym dla mnie czasie. Celem jest przejechanie solidnego weekendu w Azerbejdżanie” – mówi Oliver Bearman.
Ayao Komatsu, szef Haasa, wierzy, że Bearman dobrze poradzi sobie w Baku.
„Jestem podekscytowany, że Ollie będzie jeździł obok Nico w Baku. Pokazał się ze świetnej strony w swoich występach w pierwszych treningach oraz posezonowych testach. Pojechał bardzo dobrze dla Scuderii Ferrari w Arabii Saudyjskiej, zdobywając punkty. To kolejna okazja zarówno dla Olliego jak i zespołu by popracować wspólnie, tym razem przez cały weekend wyścigowy. Nie mógł prosić o lepszego kolegę z zespołu niż Nico jako punktu odniesienia” – mówi Komatsu.