Mieli sporo pracy sędziowie po kwalifikacjach do Grand Prix Azerbejdżanu. Ostatecznie musieli podjąć trudne decyzje.
€5000
Pierwszą sytuacją, jaką rozpatrzyli sędziowie był wyjazd Alexa Albona z garażu z wiatrakiem i chłodzeniem we wlocie powietrza do silnika.
A Williams mechanic was extremely fortunate to avoid being hit by @alex_albon's car when it was released from their garage with an airbox cooler still in place during qualifying.#F1 #AzerbaijanGP #RaceFans pic.twitter.com/eRQcZgpTKk
— RaceFans (@racefansdotnet) September 14, 2024
Kierowca zatrzymał się tuż za wyjazdem z alei serwisowej i sam zdjął dmuchawę oraz pojemnik z suchym lodem.
Well… this is a new one 😅
A quite remarkable start to Q3 for Alex Albon!#F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/QgCCTVz95y
— Formula 1 (@F1) September 14, 2024
Sędziowie uznali to za niebezpieczny wyjazd z alei serwisowej i nałożyli na Williamsa karę 5000 euro. Podkreślili oni jednocześnie, że zachowanie zespołu, które zapewniło w miarę bezpieczne pozbycie się sprzętu oraz brak przerwy w sesji kwalifikacyjnej, jest okolicznością łagodzącą.
Reprymenda
Po sesji kwalifikacyjnej dostaliśmy informację, że George Russell miał nie zwolnić podczas żółtych flag w kwalifikacjach. Możliwe było przesunięcie na starcie do jutrzejszego wyścigu.
Ostatecznie skończyło się tylko na reprymendzie – podobnie jak w przypadku Charlesa Leclerca w trzecim treningu.
Sędziowie stwierdzili, że Russell składał się już w zakręt gdy pojawiła się żółta flaga po wyjeździe Sainza na pobocze. Nie było więc możliwości by ją widział, a kolejny panel świetlny był od niego mocno oddalony.
Russell widział jednak, że Sainz nie pojechał normalnie, dlatego nie mogło skończyć się bez kary, ale jest ona łagodna – tylko reprymenda.
Dyskwalifikacja
Największe problemy spotkały Pierra Gasly. W aucie Francuza stwierdzono zbyt duży przepływ paliwa, co jest przesłanką do dyskwalifikacji.
Delegat techniczny stwierdził, że w aucie Gasliego podczas jego finałowego okrążenia w Q2 przepływ był większy niż dozwolone przepisami 100 kg/h. Alpine broniło się, że wystąpił krótkotrwały błąd techniczny, który był przyczyną przekroczenia i że nie było ono celowe. Sędziowie przyznali zespołowi rację, ale nie zwalnia to z odpowiedzialności.
Dlatego Gasly został wykluczony z wyników czasówki i ruszy jutro z końca stawki.
Tak przedstawia się prowizoryczna kolejność startowa do jutrzejszego wyścigu (godz. 13:00):