Tymek Kucharczyk deklaruje walkę o najwyższe cele w GB3 Championship mimo słabej rundy na Silverstone.
Dla Polaka kwalifikacje i pierwszy wyścig na Silverstone nie należały do najbardziej udanych w tym sezonie.
„Kwalfikacje nie ułatwiły sprawy. Tempo wyścigowe wyglądało naprawdę mocno więc to pozytywna rzecz. Ale mieliśmy problemy z ustawieniem samochodu przez cały weekend” – mówi Kucharczyk w rozmowie z Formula Scout.
„Dobry start i dobre pierwsze okrążenie na Silverstone jest kluczowe, ale jeszcze ważniejsze są kwalifikacje. Dlatego nie powinienem był pozwolić by ta sytuacja się powtórzyła. Mogliśmy pracować z samochodem trochę więcej podczas testów i może zrozumielibyśmy je szybciej” – dodaje Tymek.
W pierwszym wyścigu Polak zaliczył kolizję, która sporo go kosztowała w kontekście walki w klasyfikacji generalnej.
„W pierwszym wyścigu miałem naprawdę dobre pierwsze okrążenie. Nadrobiłem dwa miejsca i próbowałem iść dalej ponieważ wiedziałem, że po drugim, trzecim okrążeniu ściganie się kończy – nie da się zbliżyć na tyle, by wyprzedzić ze względu na brudne powietrze. Zobaczyłem okazję, byłem szybszy na prostej po gorszym wyjściu Cresswella z Becketts” – mówi Kucharczyk.
„Zaatakowałem, ale zetknęliśmy się i mój samochód obrócił się w żwir – bardzo pechowo. Szkoda, ale dobrze, że nadrobiliśmy to w niedzielę i zdobyliśmy solidne punkty” – dodaje Polak.
W kolejnych wyścigach Tymek zajmował 5. i 3. miejsce. Obecnie zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą 13 punktów do lidera.
„Nikt nie powiedział, że będziemy cały czas wygrywać. To oczywiste, że w którymś momencie nie będziemy w stanie spisywać się na poziomie, na którym byśmy chcieli. Niestety tak zdarzyło się na Silverstone, ale walczymy i spróbujemy lepiej pracować nad wszystkim. Jestem pewien, że ludzie z Hitech GP pracują bardzo ciężko by uczynić samochód szybszym” – mówi Tymek.
Kucharczyk nadal jest w grze o mistrzostwo GB3 Championship i chce walczyć o tytuł.
„Mieliśmy cztery zwycięstwa w czterech rundach. Na Węgrzech było sporo pecha, ale zaliczyliśmy bardzo dobre Spa i naprawdę niezłe Zandvoort. Musimy po prostu ustalić, dlaczego nie poszło nam na Silverstone” – mówi Tymek.
„Sytuacja w klasyfikacji generalnej jest bardzo zacięta, a inni zaliczają lepsze lub gorsze wyścigi. Wszystko może zmienić się w ciągu kilku następnych wyścigach. Wiem, że muszę po prostu wykonywać swoją robotę na torze. Skupiamy się na mistrzostwie, ale podchodzimy do tego wyścig po wyścigu. Biorąc pod uwagę to, jak słabo było na Silverstone, nadal nie jesteśmy w złym położeniu. Wszystko jest nadal w grze” – dodaje Kucharczyk.
Do końca sezonu pozostają dwie rundy. Pierwsza zostanie rozegrana pomiędzy 7 a 8 września na Donington Park, a druga pomiędzy 28 a 29 września na Brands Hatch.
Na podstawie: formulascout.com