Formuła 1 będzie w kolejnych miesiącach rozważać pomysł znacznego zwiększenia liczby sprintów w kalendarzu. Być może będziemy też świadkami nowego, ciekawego eventu.
W rozmowie z La Repubblica Stefano Domenicali mówił sporo o przyszłości Formuły 1, nawiązując też do tradycji. Włoski portal przed GP Włoch zapytał o znaczenie Ferrari dla F1 i jej popularności.
„Ferrari z pewnością jest protagonistą i na pewno jest bardzo ważne. Ale w latach dominacji Verstappena zainteresowanie Formułą 1 nie spadło. Coraz więcej krajów chce wyścigi, rozmawiamy z Afryką, z Rwandą. Kiedyś byliśmy bardzo eurocentryczni, teraz Europa reprezentuje jedną trzecią mistrzostw” – mówi Domenicali.
Pewnym zaskoczeniem podczas ogłaszania kalendarza Formuły 1 na sezon 2025 było pozostawienie dotychczasowej liczby sprintów – sześciu. Wielu ekspertów spodziewało się zwiększenia tej liczby.
Okazuje się, że Formuła 1 nie porzuciła pomysłu rozgrywania większej liczby sprintów.
„Zostaniemy przy 24 grand prix. Od następnych lat będzie więcej przestrzeni do zwiększenia liczby sprintów i będziemy dysukować czy będzie możliwe zrobienie tak jak w MotoGP w przyszłości – ze sprintami podczas każdego wyścigu” – mówi Domenicali.
Niedawno Liberty Media zdecydowało się na zakup MotoGP, sprzedając udziały w Formule 1 za $700 mln. Czy jest możliwe rozgrywanie wspólnych rund obu serii w przyszłości?
„Czekamy na orzeczenie europejskich instytucji antytrustowych dotyczące transakcji. Powinniśmy je otrzymać do końca roku. Do tego czasu nie mogę tego komentować” – mówi szef F1.
La Repubblica zapytała również Domenicaliego o pomysł rozegrania osobnego wyścigu dla młodych kierowców, o którym pisałem tutaj.
„W Abu Zabi, podczas testów, być może zrobimy sprint dla młodych kierowców. Otwieramy się na wielu frontach i jest wiele młodych osób, które śledzą nas. Zaczęliśmy też merchandising dla dzieci i kobiet. Taki gwatłowny wzrost nie jest niczym danym na zawsze, musimy o niego dbać” – mówi Domenicali.
Na podstawie: repubblica.it