Według doradcy głównego ekipy Alpine, Flavio Briatore, skład kierowców francuskiej ekipy na przyszły rok ma drugorzędne znaczenie.
Alpine jest jednym z czterech zespołów Formuły 1, który nie ma jeszcze skompletowanego składu kierowców na sezon 2025. Kandydatów do miejsca obok Pierra Gasly jest kilku, ale najpoważniejszymi wydają się być Jack Doohan i Mick Schumacher. Więcej przemawia za Australijczykiem, choć Niemiec otrzymał ostatnio głos wsparcia ze strony samego Helmuta Marko, który stwierdził, że Mick zasługuje na drugą szansę.
Jak mówi Flavio Briatore, doradca zespołu, Alpine ma większy problem niż kierowca.
„W tym momencie trzeba wszystko zebrać do kupy od strony komercyjnej, technicznej i zarządzania. Kierowca nie zrobi teraz żadnej różnicy. Ona pojawi się dopiero w 2026, 2027 i 2028. Wtedy powinna być też różnica dla kierowców” – mówi Flavio Briatore w rozmowie z Formula For Success.
„Jeżeli masz dobry samochód, potrzebujesz dobrego kierowcy. Jeżeli bolid nie ma osiągów… Naszym celem w tym momencie jest upewnienie się, że cała energia idzie w stronę techniczną, a samochód jest coraz szybszy i szybszy. Wierzę, że w 2026 roku zobaczymy nowe Alpine” – dodaje Briatore.
Alpine zajmuje obecnie 8. miejsce w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1. Zespół rozczarowuje, a kierownictwo ekipy szuka sposobów na poprawę tempa. Jednym z nich ma być przejście na silniki Mercedesa, które jest obecnie procedowane. Jeżeli do niego dojdzie, to najpewniej od sezonu 2026.
Na podstawie: racefans.net