Max Verstappen dość jednoznacznie odniósł się do komentarzy krytykujących jego walkę z Lando Norrisem w Grand Prix Austrii.
Starcie Holendra i Anglika było bardzo mocno analizowane w ciągu ostatnich dni i pojawiło się wiele wypowiedzi kibiców i ekspertów w tym temacie. Wielu z nich, głównie brytyjskich, krytykowało jazdę Verstappena i jego metody walki.
Pytany o to przed Grand Prix Wielkiej Brytanii Verstappen udzielił dość jednoznacznej odpowiedzi.
„Mam to w du*ie. Jadę do domu, mam swoje życie. Jedyną rzeczą, na której mi zależy jest moja relacja z Lando” – odparł Holender.
Verstappen przyznał, że rozmawiał w poniedziałek rano z Lando Norrisem o tym co się stało, przeanalizowali wszystko i doszli do wniosku, że nadal powinni ścigać się tak jak dotychczas.
„Myślę, że doszliśmy do wniosku, że podobała nam się ta walka. Przyjrzeliśmy się incydentowi i to był tak mały głupi kontakt, który niestety miał konsekwencje dla nas obu” – mówi Verstappen.
„Obaj lubimy ostro się ścigać. Robiliśmy to przez wiele lat, nie w Formule 1, ale choćby w ściganiu online. Mieliśmy sporo frajdy razem. I chcemy to kontynuować ponieważ to jest coś, co lubimy robić. I myślę też, że to wspaniałe dla Formuły 1” – dodaje Max.
Wraz z Lando Max przyjrzał się każdemu aspektowi ich walki z Austrii.
„Zgadzamy się w 99% ze wszystkim. I zawsze mówię Lando, że nigdy nie chcę kontaktu z nim. W drugą stronę jest tak samo. Oczywiście zawsze mamy ludzie reakcje, na które trzeba reagować. Ale myślę, że nie było tu błędu w żadną ze stron” – mówi Verstappen.
„Oczywiście, podobnie jak przy tworzeniu auta, zawsze chceć być na granicy przepisów. Czasem możesz znaleźć szare strefy w samochodzie czy ściganiu. W przeciwnym wypadku nie aspirujesz do odnoszenia sukcesów” – dodaje Max.
Pytany o swoje komentarze przez radio po wypadku Holender odpowiada, że kierowcy zawsze wypowiadają się na swoją korzyść. „Ja też tak zrobiłem, wszyscy to rozumiemy” – mówi.
Jak w przyszłości Verstappen i Norris będą podchodzić do ścigania ze sobą?
„Idziemy na całość. Tak ustaliliśmy. Tak lubimy to robić. To jest dobre dla Formuły 1” – odpowiada kierowca Red Bulla.
Komentarz Lando Norrisa do tej sprawy przeczytacie tutaj.
Źródło: Autosport.com