Nie będzie zmiany wyników Grand Prix Węgier Formuły 1. Sędziowie uznali, że ani Max Verstappen ani Lewis Hamilton nie ponoszą przeważającej winy za ich incydent.
Pod koniec wyścigu o Grand Prix Węgier Max Verstappen po raz drugi podążał za Lewisem Hamiltonem, próbując wyprzedzić Anglika. Doszło między nimi do kontaktu wskutek którego Verstappen wypadł na pobocze pierwszego zakrętu i stracił pozycję na rzecz Charlesa Leclerca.
VERSTAPPEN 💥 HAMILTON
A big hit which sent the Red Bull flying and ultimately ended the fight for P3 🥉#F1 #HungarianGP pic.twitter.com/I7K2Nu5sgG
— Formula 1 (@F1) July 21, 2024
Żaden z kierowców nie poczuwał się do winy. Max Verstappen mówił, że Hamilton zmienił tor jazdy na hamowaniu. Hamilton stwierdził, że Max atakował za późno, ale według niego był to incydent wyścigowy.
Sędziowie wezwali do siebie obu kierowców po wyścigu. O godz. 19:05 nadeszła ich decyzja – Bez kary za ten incydent.
Pod uwagę wzięto telemetrię Maxa Verstappena, która wskazywała, że Holender zahamował w tym samym miejscu co na poprzednich okrążeniach, ale za sprawą wyższej prędkości (dzięki systemowi DRS) zablokował przednie koła i nie miał kontroli nad autem, jadąc prosto.
Sędziowie wzięli pod uwagę, że według Lewisa Hamiltona był to incydent wyścigowy, a jednocześnie nie przypisali zachowaniu Lewisa Hamiltona miana zmiany linii jazdy na hamowaniu. Max Verstappen nie dostał jednak kary ponieważ sędziowie uznali, że Lewis Hamilton mógł zrobić więcej by uniknąć kolizji.