Mick Schumacher zdradził, że jego szanse na powrót do Formuły 1 wyglądają całkiem dobrze. Niemiec ma dwie opcje na przyszły rok.
Mick Schumacher zadebiutował w Formule 1 w 2021 roku. Wyraźnie pokonał wtedy Nikitę Mazepina. W 2022 roku musiał mierzyć się z Kevinem Magnussenem i zupełnie nie poradził sobie z tym zadaniem. Znacznie odstawał tempem i rozbijał się na potęgę, generując ogromne straty dla Haasa.
Po utracie miejsca na rzecz Nico Hulkenberga, spędził sezon jako kierowca rezerwowy Mercedesa, a na rok 2024 został ogłoszony kierowcą Alpine w kategorii Hypercar Długodystansowych Mistrzostw Świata.
Schumacher nadal jest związany z Mercedesem, którego jest kierowcą rezerwowym. Toto Wolff, szef ekipy, zdradził niedawno, że podczas zorganizowanych przez Alpine testów starszym bolidem na torze Paul Ricard, Mick spisał się świetnie.
Czy te jazdy mogły podnieść szanse Niemca na angaż w Formule 1? Patrząc na jego wypowiedzi – jak najbardziej.
“Powrót do Formuły 1 jest dla mnie ważny bo chcę pokazać, na co mnie stać. Moje szanse w Formule 1 wydają się być całkiem duże obecnie i w tym momencie Formuła 1 jest w zasięgu” – mówi Mick Schumacher w rozmowie z AFP.
“Muszę upewnić się, że nie poczuję się zbyt pewnie, że będę nadal naciskał. Muszę też mieć plan B, gdyby to nie wyszło” – dodaje Niemiec.
Wydaje się, że obecnie tylko dwa zespoły mogą być zainteresowane usługami Micka. Pierwszym jest Alpine, które deklaruje, że syn siedmiokrotnego mistrza świata jest na ich liście kandydatów do fotela. Innymi kandydatami są Jack Doohan i Carlos Sainz.
Drugim zespołem jest Williams, gdzie Toto Wolff nadal może mieć wpływy i próbować namówić władze ekipy do zatrudnienia Micka.
“Moim planem zawsze była Formuła 1. Teraz trzeba poczekać i zobaczyć, jakie okazje wyłonią się dla mnie. Będę czekał na F1 tak długo, jak to konieczne” – zapowiada Schumacher.
Źródło: planetf1.com
fot. DPPI