Po dobrych kwalifikacjach, Sergio Perez ponownie zawiódł w wyścigu o Grand Prix Belgii. Wygląda na to, że mimo podpisanej umowy, niewiele może uratować Meksykanina przed stratą miejsca w Red Bullu.
Sergio Perez kontynuuje fatalną passę występów w barwach Red Bulla. W 8 ostatnich wyścigach zdobył zaledwie 27 punktów i nie pomaga zespołowi w bronieniu 1. miejsca w klasyfikacji konstruktorów.
Po wyścigu na Spa Christian Horner po raz kolejny powtórzył, że tak słaba forma Checo musi się skończyć, a zespół potrzebuje wkładu drugiego kierowcy w klasyfikacji generalnej. Wtórował mu Helmut Marko, który zapowiedział ważne spotkanie.
“Sergio wie, że musimy mieć oba auta przed McLarenami na potrzeby klasyfikacji konstruktorów. A tak nie było w ostatnich kilku wyścigach” – mówi Marko.
“Celem jest wygranie zarówno klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów. W poniedziałek przedyskutujemy najlepszy sposób by to osiągnąć” – dodaje doradca Red Bulla.
Można się zatem spodziewać, że Red Bull dziś podejmie decyzję, czy Sergio Perez zostaje w głównej ekipie. Według nieoficjalnych doniesień, Meksykanin nie wypełnia żadnej z klauzul wydajnościowych w swoim kontrakcie i może zostać zwolniony nawet przed drugą częścią sezonu, niezależnie od tego, że niedawno podpisał przedłużenie kontraktu o dwa lata.
Jeżeli ekipa zdecyduje się na pożegnanie z Checo, wówczas prawdopodobne są raczej tylko dwa scenariusze. Do Red Bulla przeszedłby z RB Daniel Ricciardo, który w ostatnich tygodniach poprawił swoje tempo względem Yukiego Tsunody.
Australijczyk rozmawiał wczoraj z władzami RB oraz Christianem Hornerem i wydawał się być w dobrej komitywie.
Po wyścigu w Belgii wracał do domu wraz z Maxem Verstappenem.
Max Verstappen and Daniel Ricciardo leaving SPA together in a heli. Tomorrow there is an important meeting between Helmut Marko and Christian Horner about Checo’s future.
Is this just a coincidence, or is this the new RBR lineup from Zandvoort onwards? 🤔 pic.twitter.com/e7Eot775bY
— Marc | Formula 1 🏎 (@433_marc) July 28, 2024
Wiadomo, że w tym tygodniu Ricciardo będzie testował na torze Imola aktualny bolid RB. Razem z nim jeździł będzie Liam Lawson. To właśnie Nowozelandczyk jest drugą opcją Red Bulla na zastąpienie Pereza. Mógłby on wejść do końca sezonu za Meksykanina i jeżeli spisywałby się dobrze, zostałby w ekipie. Jeżeli nie, zastąpiłby go Ricciardo. Wiele zapewne będzie zależało od wyników jazd we Włoszech.
Jeżeli Red Bull zdecyduje się na zmianę, wówczas w przyszłym tygodniu można spodziewać się pierwszych ogłoszeń w tej sprawie.