Niemieckie media informują, że Adrian Newey otrzymał już ostateczną ofertę kontraktu od Astona Martina. Kwota robi wrażenie.
Walka o Adriana Neweya pomiędzy zespołami Formuły 1 trwa, ale fawortem wydaje się jedna ekipa – Aston Martin. Genialny inżynier odwiedził fabrykę zespołu i ma być w zaawansowanych rozmowach z ekipą z Silverstone.
Jak pisze f1-insider, Aston Martin miał zaoferować Neweyowi czteroletni kontrakt wart nawet 100 milionów euro. Ma to być wyższa kwota niż proponowało Ferrari. Ekipa z Maranello miała wycofać się z wyścigu o Neweya z powodu kwestii finansowych oraz obaw o zbyt dużą władzę, jaką Newey chce w zespole, dla którego będzie tworzył auto.
Nieoficjalnie mówi się, że na decyzję Neweya trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Inni upatrują wskazówek w „małych rzeczach”.
Uważni fani zwracają uwagę, że po jazdach Neweya na Goodwood Festival of Speed, zaczął on swój wywiad od parafrazy słynnego cytatu, mówiąc: Jesten Newey, Adrian Newey. To oczywiście nawiązanie do brytyjskich filmów z Jamesem Bondem, który – jak wiemy jeździł zawsze Astonem Martinem.
„To nie było duże zaskoczenie, gdy inne zespołu wykazały zainteresowanie po ogłoszeniu przez ze mnie że odchodzę. Nie podejmę jednak szybkie decyzji w kwestii mojej przyszłości. Potrzebuję przerwy od pracy i jeżeli będę chciał, znów spróbuję swoich sił w F1. Nie chcę ryzykować stagnacji” – mówi Adrian Newey w rozmowie z The Times.
„Sa kierowcy, jak Lewis Hamilton czy Fernando Alonso, z którymi uwielbiałbym współpracować. Póki co jednak nie było odpowiedniego miejsca czy warunków by się z nimi spotkać” – dodaje Newey.