Daniel Ricciardo w dość ostrych słowach postanowił zareagować na niedawną krytykę ze strony Jacquesa Villeneuva.
Przed Grand Prix Kanady mistrz świata z sezonu 1997, Jacques Villeneuve w dość zdecydowanych słowach wypowiadał się o Danielu Ricciardo, mówiąc, że jeżeli ktoś nie daje rady w F1 to powinno się go zmienić, a taki ktoś jak Daniel Ricciardo nie powinien szukać wymówek i prosić zespołu o zmiany w aucie bardziej mu odpowiadające.
Zapytany o te słowa kierowca Racing Bulls nie hamował się.
„Słyszałem, że mówił jakieś g*wno. Ale on zawsze mówi. Myślę, że zbyt często uderzał się w głowę. Nie wiem czy grał w hokeja czy coś” – powiedział Ricciardo, pytany o niedawne słowa Villeneuva.
Tymi komentarzami nie był zachwycony Villeneuve.
„Jego reakcja była trochę zbyt osobista, a przecież jest on wzorem dla innych. Podobnie jak 20 innych kierowców jest na najwyższym szczeblu i powinien odpowiadać profesjonalnie. Tego co mówi, słuchają dzieci, nie może sobie pozwalać na personalne wycieczki” – powiedział Villeneuve.
„Cieszę się, że dowiedziałem się, że uderzyłem się w głowę zbyt wiele razy grając w hokeja. Kiedy otrzymujesz krytykę, musisz mieć twardą skórę. Jeżeli zalazłem mu za skórę to przyczyniło się to do jego lepsze jazdy. Ale to za mało, musi postarać się bardziej” – dodaje Kanadyjczyk.
Daniel Ricciardo zdobył punkty w Montrealu, finiszując na 8. miejscu.
„presja ciąży na nim. Na barkach dźwika spore oczekiwania. Miał dobry sprint w Miami i jedne dobre kwalifikacje. Ale to za mało. W Kanadzie był szybki, ale jako kierowca jesteś tak szybki jak kilka ostatnich twoich występów. On musi to powtórzyć podczas kolejnych weekendów” – dodaje Villeneuve.
Źródło: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool