Czy sędziowie Grand Prix Austrii wykazali się nadgorliwością, usuwając najlepszy czas Oscara Piastri z Q3 w kwalifikacjach?
Oscar Piastri wykręcił wczoraj 3. czas w kwalifikacjach, ale jego inżynier szybko poinformował go, że wynik ten będzie skasowany za przekroczenie limitów toru w zakręcie szóstym. Australijczyk był tym bardzo zdziwiony.
Po sesji w rozmowie z dziennikarzami Piastri powiedział, że kara dla niego jest „zawstydzająca dla sportu”.
„Pracujemy nad limitami toru, umieszczamy żwir za zakrętami, a ja nie opuściłem nawet toru. Zostałem na nim, to był mój najlepszy przejazd zakrętu numer 6, a i tak został skasowany” – mówi Oscar Piastri.
„Nie wiem, po co wydają setki tysięcy, jeżeli nie miliony, próbując zmienić dwa ostatnie zakręty, podczas gdy są inne zakręty, w których możesz wyjechać” – dodał Australijczyk.
Według niego to, że da się przekroczyć limity toru mimo braku wyjazdu na żwir oznacza, że zakręt ten wymaga zmiany.
„Byłem na limicie, tak jak wszyscy chcą być w tym zakręcie. Wydajemy tyle żeby pozbyć się tego problemu, a tu zostaję w torze i nie dotykam nawet żwiru. Jestem jedynym, któremu skasowano czas i być może dlatego więcej o tym mówię, ale według mnie to zawstydzające” – dodał Australijczyk.
Po sesji McLaren wystąpił do FIA o ponowne rozpatrzenie tej sytuacji i ewentualne przywrócenie czasu Piastriego.
Sędziowie uznali, że McLaren nie miał prawa do złożenia takiego protestu. W wyjaśnieniu argumentują oni, że McLaren nie określił dokładnie przepisu, na podstawie którego protestują oraz błędnie wskazał podmiot do którego składają protest. FIA napisała, że decyzja została podjęta przez stewartów nie podlega protestowi.
Jak wyjaśnił w rozmowie z planetf1.com szef McLarena, Andrea Stella, jego ekipa miała wątpliwości dotyczące sposobu wykrycia przekroczenia limitu toru przez Piastriego. Miało to zostać wychwycone z ujęć z helikoptera. Zespół zauważa, że nie dają one odpowiedniej perspektywy i nie są odpowiednio dużej jakości by oceniać tak ważną i dokładną sprawę.
„Chcieliśmy zobaczyć jasne dowody, że samochód był poza limitami toru bez żadnej wątpliwości. I nie mogę powiedzieć, że moje wątpliwości zostały rozwiane. System wychwytujący limity powinien mieć odpowiednią rozdzielczość, a dodatkowo powinien mieć stałą metodologię” – mówi Stella.
„Jeżeli używasz nagrań z helikoptera, to te nagrana powinny być dla wszystkich aut. Zazwyczaj bardzo wspieramy FIA, ale w tym przypadku nie możemy się z nimi zgodzić” – dodał Stella.
Źródło: racefans.net, planetf1.com