Lando Norris jest rozczarowany postawą Maxa Verstappena w Grand Prix Austrii i jest rozgoryczony, że nie dostał czystej walki od kierowcy Red Bulla.
Kierowca McLarena jechał bardzo dobre zawody na Red Bull Ring, zwłaszcza w drugiej połowie. Dzięki świetnemu tempu oraz błędom Verstappena i mechaników Red Bulla, odrobił 8 sekund straty do Maxa, a potem stoczył z nim bardzo ciekawy pojedynek.
„Uważam, że do momentu kontaktu z Maxem był to dobry wyścig, choć jeżeli chodzi o ogólne tempo to mieliśmy je nieco gorsze niż Max. Podczas pierwszego i drugiego stintu był przede mną” – powiedział Norris dla F1 TV.
„Potem jednak popełniali więcej błędów niż my. Mieli zamieszanie podczas pit-stopu, co jest rzadkie w ich wykonaniu. Pojawiła się presja po ich stronie, zaczęli gubić tempo. Ja przejechałem dobry wyścig, cały czas trzymałem się w walce, co nie było łatwe ze względu na warunki i wiatr” – dodał kierowca.
Po jednym z kolejnych ataków doszło do kontaktu między kierowcami. W jego wyniku obaj mieli przebite opony, ale uszkodzenia u Norrisa okazały się zdecydowanie większe i ostatecznie wycofał się z wyścigu.
Verstappen 💥 Norris
Incredible scenes at the Red Bull Ring 😵#F1 #AustrianGP pic.twitter.com/YvD0dg2TUH
— Formula 1 (@F1) June 30, 2024
„Samochód był bardzo mocno zniszczony. Chcieliśmy kontynuować, ale uszkodzenia były za duże. Gdyby nie to mogliśmy zdobyć kilka punktów. Czuję pustkę bo walczyłem na limicie, ale czysto. Nie dostałem tego samego w zamian. Nie zrobiłem nic złego. To on powinien coś powiedzieć o tym kontakcie, nie ja” – powiedział Norris.
„Jestem rozczarowany. Liczyłem na mocną, sprawiedliwą walkę, ale taka nie była. Podczas hamowania nie możesz przemieszczać się tam, gdzie kierowca, który jest za tobą. A on zrobił tak w każdym z trzech moich ataków. Zniszczył mój i swój wyścig. Takie są przepisy” – dodał kierowca McLarena.
Sky Sports zapytało Norrisa czy jego przyjaźń z Verstappenem skończy się po tym incydencie.
„Nie wiem. To zależy od niego i tego, jak będzie tłumaczył nasz kontakt. Jeżeli będzie twierdził, że miał rację i postąpił dobrze to będzie skończona. Jeżeli przyzna, że zrobił coś głupiego to zrozumiem to. Jeżeli powie, że nie zrobił nic złego, stracę do niego wiele szacunku” – powiedział Lando.