Planowany występ Josa Verstappena w historycznym aucie na Red Bull Ring ukazał kolejną odsłonę sporu pomiędzy nim a szefem Red Bulla.
W trakcie weekendu wyścigowego na Red Bull Ring jedną z atrakcji dodatkowych dla kibiców będą przejazdy dawnymi bolidami Red Bulla. W jednym z aut – konkretnie RB8 z 2012 roku – miał wystąpić Jos Verstappen – były kierowca Formuły 1 oraz ojciec obecnego kierowcy ekipy, Maxa.
Dziś jednak w rozmowie z holenderskim De Telegraaf przyznał on, że wycofał się z tych przejazdów, unosząc się honorem.
„W ciągu kilku ostatnich dni słyszałem z wielu różnych stron, że Christian Horner zrobił wszystko co mógł żeby nie pozwolić mi jeździć, a gdy mu się nie udało, chciał zablokować filmowanie tego” – powiedział Jos Verstappen.
„Wolałbym, żeby powiedział mi to prosto w twarz. Jak dla mnie to nie powinno się odbywać w taki sposób. Uważam to za bardzo rozczarowujące” – dodaje Holender.
Brytyjski Mirror poprosił rzecznika Red Bulla o komentarz do wypowiedzi Verstappena i zaprzeczono twierdzeniom Josa.
Jest to kolejna odsłona sporu tych dwóch postaci, który był szczególnie widoczny na początku roku gdy Christian Horner zmagał się z aferą obyczajową. Jos Verstappen mówił wówczas, że Red Bull Racing nie przetrwa jeżeli Christian Horner w nim zostanie.
W ostatnich 2-3 miesiącach sprawa mocno jednak przycichła, przynajmniej na gruncie medialnym. Pytanie, czy najnowsze wypowiedzi Verstappena seniora „rozejdą się po kościach”.
Źródło: mirror.co.uk