Ekipa Alpine ma rozważać przejście na silniki innego producenta od sezonu 2026 – wynika z padokowych doniesień. Ekipa jednak zaprzecza.
Alpine zalicza kolejny rozczarowujący sezon w Formule 1, nie będąc w stanie regularnie walczyć o punkty. Francuzi oprócz słabego pakietu aerodynamicznego mają duży problem z silnikiem. Nieoficjalne wyliczenia mówią, że ich jednostka napędowa ma deficyt minimum 30 koni mechanicznych do rywali.
Alpine przed sezonem 2024 próbowało namówić FIA do wprowadzenie zrównywania silników by uatrakcyjnić rywalizację, jednak ten plan się nie powiódł.
Już 2 tygodnie temu Joe Saward pisał, że Alpine może rozważać przejście na silniki klienckie i ma rozpytywać w tej sprawie u producentów przygotowujących silniki na sezon 2026 możliwości współpracy.
Przed Grand Prix Hiszpanii ponownie pojawiły się te plotki. Jak informował autosport.com, możliwość współpracy z Alpine odrzucił Red Bull, który będzie produkował silniki wspólnie z Fordem.
Drugą ekipą, z którą miał rozmawiać francuski zespół jest Mercedes, który w F1 będzie miał aż 3 ekipy napędzane swoimi silnikami – fabryczną, McLarena i Williamsa.
Samo Alpine odcina się od tych plotek, twierdząc, że zaangażowanie zespołu w Formułę 1 cały czas jest mocne i nadal pracuje nad własnymi silnikami na kolejną erę technologiczną w serii. Póki co francuski producent nie ma żadnego klienta na swoje silniki i tak pewnie zostanie.
Nie tak dawno pojawiały też doniesienia, że Alpine może w ogóle wycofać się z F1 i szukać kupca na swój zespół, ale te doniesienia też zostały stanowczo zdementowane.