Yuki Tsunoda był bezsprzecznie jedynym z bohaterów rywalizacji Formuły 1 na Imoli. Jak Japończyk komentował formę swojej ekipy?
Tsunoda zaliczył świetny weekend w Miami, zajmując w wyścigu 7. miejsce, które zostało nieco przyćmione przez pierwsze zwycięstwo Lando Norrisa.
Na Imoli Japończyk znów prezentuje się świetnie. Do Q3 awansował z 3. czasem, a potem zajął 7. miejsce, z którego nie był do końca zadowolony.
„Nie udało mi się wszystkiego poskładać więc nie jestem do końca zadowolony. Myślę jednak, że aż do finałowego przejazdu było całkiem dobrze” – powiedział Tsunoda po kwalifikacjach, cytowany przez racefans.net.
„Po raz pierwszy byłem w stanie przejść Q2 na jednym zestawie opon więc to na pewno pozytyw. Ogólnie to był całkiem solidny tydzień i musimy go mocno zakończyć w niedzielę” – dodał Japończyk.
Dobrze spisał się również drugi z kierowców RB – Daniel Ricciardo awansował do Q3 i ruszy dziś z 9. miejsca. Tsunoda mówi, że jego zespół nie spodziewał się, że będzie tak szybki na Imoli.
„Szczerze mówiąc jestem zaskoczony, ale oczywiście bardzo ciężko na to pracowaliśmy rozwijając samochód. To jak widać się opłaca. Jeżeli chodzi o mnie, to po prostu skupiam się na wyciśnięciu z auta maksimum” – mówi Tsunoda.
W miarę zadowolony był również Ricciardo.
„Oczywiście nadal nie jestem tam, gdzie chcę być, ale myślę, że zrobiliśmy postęp. Yuki czuł się komfortowo od pierwszego treningu, był zadowolony z auta od początku, a ja próbowałem się odnaleźć” – mówi Australijczyk.
„W pierwszym sektorze miałem ogromne problemy. Potem było lepiej, ale to na początku okrążenia straciłem wiele czasu. Będę jednak nad tym pracował” – dodaje.
Odnosząc się do formy Tsunody, Ricciardo zażartował, że mieszkając blisko toru, Yuki musi tu „trenować codziennie, robić jakieś ukryte testy”.
Źródło: racefans.net