Lando Norris doczekał się. W swoim 110 wyścigu w karierze w F1 odniósł pierwsze zwycięstwo. Jak je skomentował?
„Najwyższy czas… Co za wyścig. Długo na to czekałem, ale wreszcie się udało. Jestem szczęśliwy, wreszcie udało się to dowieźć. To był dobry weekend, od początku byłem szybki. Nie obyło się bez błędów. Dziękuję zespołowi, dziękuję mamie i tacie. Jestem dumny. Myślę, że sporo osób już zwątpiło we mnie bo popełniałem sporo błędów, ale dziś mam swój moment” – powiedział tuż po mecie Norris.
Somehow, he found the words 🎙️#F1 #MiamiGP pic.twitter.com/YOOBJpvqux
— Formula 1 (@F1) May 5, 2024
Kierowca zadebiutował w Formule 1 i McLarenie w sezonie 2019 i miał już w swojej karierze minimum dwie dobre okazje do zwycięstwa. Obie zaprzepaścił przez błędy strategiczne lub za kółkiem.
„To niesamowite. Nie wiem co mam powiedzieć, chcę się po prostu uśmiechać przez resztę dnia. Wspaniale widzieć wszystkich radosnych i cieszących się. Zawiodłem kilka razy, mieliśmy wzloty i upadki, ale dziś wynagrodziło nam za to wszystko” – dodał Norris w rozmowie z F1 TV.
„Jestem szczęśliwy i chcę się tym dzielić z zespołem. To coś o czymś marzyłem od dawna i dziś tego dopiąłem. Tak wiele rzeczy jest teraz w mojej głowie, ale jednocześnie jest tam pustka” – stwierdził kierowca.
You're such a mood, @McLarenF1 🙌#F1 #MiamiGP pic.twitter.com/vUJTkVZUpV
— Formula 1 (@F1) May 5, 2024
Miał on świetne tempo podczas rywalizacji w Miami i przyjął bardzo dobrą taktykę oszczędzania opon. Dzięki wyjazdowi samochodu bezpieczeństwa po kolizji Magnussena i Sargeanta sprawdziła się ona idealnie.
„Na początku utknąłem za Perezem, musiałem wcześniej uciekać przed nim w pierwszym zakręcie to nadjechał jak rakieta. Zostałem w wyścigu, to już był dobry start więc pomyślałem sobie, że to będzie długi wyścig, nie będzie wielu wyprzedzań więc trzeba zadbać o opony. Moje tempo podczas pierwszego stintu było bardzo dobre, dobrze zadbałem o opony” – mówił Norris.
„Pomyślałem o tym przez chwilę, że jestem na prowadzeniu, ale jednocześnie nie chciałem myśleć o tym za dużo. W przeszłości inni korzystali na neutralizacjach a dziś był mój szczęśliwy dzień. Nie wiem kto go wywołał, ale dziękuję mu. Wszystko zadziałało perfekcyjnie. Dziękuję całemu zespołowi, mojej rodzinie, mojemu inżynierowi” – dodał kierowca.
WWE FUCKIJG DID IT. P1 🏆 pic.twitter.com/NBg6d9uejY
— Lando Norris (@LandoNorris) May 5, 2024
Norris podziękował też zmarłemu niedawno Gilowi de Ferran.
„Powiedział mi w Brazylii w ubiegłym roku, że w ciągu dwóch lat wygram. Zazwyczaj nie jestem ufny do ludzi, ale jemu zaufałem. Miał rację” – dodał Norris.
Lando jest 5. w klasyfikacji kierowców Formuły 1, ale do czwartego Carlosa Sainza traci jedynie 2 punkty, mając aż 42 oczka przewagi nad swoim partnerem zespołowym, Oscarem Piastrim.