Być może niebawem doczekamy się zmiany przepisów, które podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej wywołały sporo kontrowersji.
Formuła 1 od kilku lat do wychwytywania falstartów używa specjalnych czujników, które mają wychwycić przekroczenie pola startowego przez kierowcę zanim zgasną wszystkie czerwone światła.
Przepisy stanowią, że bolid może poruszyć się w ramach stanowiska startowego, jednak w momencie zgaśnięcia świateł musi być nieruchomy i jeżeli kierowca nie przekroczy pola, falstartu niema.
Podczas rywalizacji w Dżuddzie Norris wyraźnie ruszał się przed startem, co zgłaszał na przykład George Russell.
¿Jump start de Norris?
Russell se ha quejado de ello.pic.twitter.com/yZCx1WBeZN
— ElReyGuiri (@ElReyGuiri) March 9, 2024
Komisja F1 będzie niebawem dyskutować możliwe zmiany w przepisach dotyczących falstartu. Jest propozycja by wyłapywanie falstartów nie opierało się wyłącznie na elektronicznych czujnikach. Sędziowie mieliby możliwość oceny na podstawie powtórek telewizyjnych czy zachowanie kierowcy było zgodne z przepisami i duchem sportu.
Co sądzicie o tej propozycji?