Daniel Ricciardo w „łagodnych” słowach skomentował wybryk Yukiego Tsunody, który prawie wjechał w niego po zakończeniu rywalizacji w Bahrajnie.
Przypomnę, że wczoraj gdy Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo walczyli wczoraj o 12. miejsce z Kevinem Magnussenem. Gdy wyprzedzanie kierowcy Haasa nie udawało się Tsunodzie, zespół postanowił zamienić swoich kierowców miejscami. Mocno nie spodobało się to Japończykowi: „Żartujecie?” – pytał, a gdy w końcu puścił Ricciardo, stwierdził „doceniam to”.
Gdy Ricciardo nie radził sobie z Magnussenem, Tsunoda narzekał, że jego partner jest zbyt wolny. Zespół nie zamienił ich miejscami przed metą, a Tsunoda postanowił dać wyraz swojemu niezadowoleniu po niej. Japończyk celowo przestrzelił hamowanie do 1. zakrętu, przecinając drogę Danielowi Ricciardo. Potem wyjechał jeszcze bardzo blisko swojego partnera z ekipy. Możecie zobaczyć to tutaj.
Yuki był pytany o tę sytuację po zakończeniu wyścigu i nie odniósł się bezpośrednio do tej sytuacji, zwracając jedynie uwagę, że zespół nie jest tam, gdzie chciałby być.
Yuki's take on being asked to let Danny Ric through 👀#F1 #BahrainGP pic.twitter.com/d9RBj1JxWU
— Formula 1 (@F1) March 2, 2024
Nieco więcej o tej sytuacji powiedział Daniel Ricciardo, który jeszcze w kokpicie gryzł się w język. „Chłopie, co jest k…. Ah, ok, zostawię to dla siebie. Je*any kask”.
Daniel was left unimpressed after the chequered flag 😨#F1 #Formula1 #BahrainGP pic.twitter.com/buuONwnK8M
— Formula 1 (@F1) March 2, 2024
„Starałem się zachować spokój przez radio. To było trochę niedojrzałe – tak to nazwijmy i to bardzo delikatne określenie, ale tak to zostawmy” – powiedział Daniel w rozmowie z F1.
„Myślę, że był sfrustrowany poleceniami zespołowymi, ale powiedzmy sobie szczerze – to jest coś, o czym rozmawialiśmy przed wyścigiem. Było bardzo prawdopodobne, że będę jechał na miękkich oponach i będzie szansa, że będę miał przewagę tempa i wtedy on dostanie polecenie” – mówi Ricciardo.
„To nie jest tak, że oddał mi punkty. Walczyliśmy o 13. miejsce więc daliśmy przynajmniej jednemu bolidowi szansę walki o punkty” – dodaje Australijczyk.