Czy na jutrzejszej prezentacji Red Bulla zobaczymy Christiana Hornera? Helmut Marko odmawia odpowiedzi na to pytanie, a swoje zaangażowanie w sprawę bagatelizuje też Bernie Ecclestone.
Marko milczy
Helmut Marko nie należy do najbardziej skrytych osób w padoku. Doradca Red Bulla słynie wręcz z ostrych wypowiedzi, które nie raz spotykały się z ostrymi reakcjami.
Teraz wygląda na to, że nie uda się od niego wyciągnąć wiele w sprawie Christiana Hornera, oskarżonego o niewłaściwe traktowanie współpracowników. Szybko ucina on jakiekolwiek pytania w tej kwestii. Gdy austriacka telewizja OE24 zapytała go, czy Christian Horner będzie na prezentacji Red Bulla, Marko odparł: Nie mogę wam tego powiedzieć i nie mogę powiedzieć niczego w tym temacie”.
„Jak długo będzie trwało dochodzenie i nie będzie jego wyników, nie usłyszycie ode mnie nic. Ten proces nadal trwa” – dodaje Marko.
Ecclestone dementuje
W kilka dni po wybuchu afery z Christianem Hornerem, motorsport-total informował, że w sprawę miał zaangażować się Bernie Ecclestone, z którym Horner ma bardzo dobre relacje. Były szef Formuły 1 miał sugerować Hornerowi by ten odszedł sam ze stanowiska w Red Bullu.
Dziś Ecclestone opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym zaprzeczył temu.
„Aby sprostować doniesienia gazet, że wzywałem czy sugerowałem, że Christian Horner powinien odejść ze swojego stanowiska w Red Bullu, informuję, że są one całkowicie nieprawdziwe” – napisał były szef F1.
Jak gdyby nigdy nic
Jutro o godz. 20:30 polskiego czasu będzie miała miejsce prezentacja Red Bulla przed sezonem 2024. Zespół zaliczał dzień filmowy na Silverstone wczoraj w wymagających warunkach.
Red Bull zalicza dziś dzień filmowy na Silverstone. Prezentacja bolidu RB20 już za 2 dni.#F1 #F1pl #ViaF1 pic.twitter.com/wAohBZB3Kx
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) February 13, 2024
Nieoficjalne wieści z zespołu mówią, że Christian Horner pracuje jak zawsze, przygotowując się wraz z ekipą do startu sezonu.
Wszystko wskazuje zatem na to, że sprawa Christiana Hornera będzie się jeszcze długo ciągnąła, a rozstrzygnięcie jest coraz mniej oczywiste.
Źródło: planetf1.com, f1i.com