Nie powstrzymał się od kąśliwych komentarzy pod adresem Toto Wolffa i Red Bulla Helmut Marko, doradca Red Bulla. Co sądzi on o przenosinach Lewisa Hamiltona do Ferrari?
Helmut Marko w niedawnej rozmowie z austriackim OE24 nie był rozmowny jeżeli chodzi o sytuację w Red Bullu związaną z Christianem Hornerem, ale chętnie skomentował przejście Lewisa Hamiltona do Ferrari. Zrobił to w swoim, uszczypliwym stylu.
„Wolff niedawno powiedział, że jest tak blisko z Hamiltonem, że nie da się pomiędzy nich włożyć kartki papieru. Cóż, kontrakt Ferrari się zmieścił” – powiedział Marko.
„Postrzegam to jako osłabienie Ferrari. Czy będzie to wzmocnienie dla Ferrari – zobaczymy. Ogólnie ma to ogromny wpływ – nawet na ceny akcji. To wspaniale, że coś takiego się dzieje” – dodaje doradca Red Bulla.
Według Marko dla całej Formuły 1 to dobra sytuacja, że Hamilton będzie musiał przejechać jeszcze sezon z Mercedesem, zanim przejdzie do Ferrari.
„Zazwyczaj w takiej sytuacji twoja głowa jest już w nowym zespole i na nim się skupiasz. Obecny zespół nie będzie mu pozwalał na udział we wprowadzaniu innowacji ponieważ oczywiście zabrałby je ze sobą do nowej ekipy” – mówi Marko.
„Ta cała historia jest lepsza dla sportu niż Netflix” – dodaje.
Co ciekawe, Helmut przyznaje, że nie spodziewał się przejścia Hamiltona do Ferrari.
„To sensacja, sam byłem kompletnie zaskoczony. Ciekawi mnie tylko, o co poszło. Mercedes wyprzedził Ferrari w drugiej części poprzedniego sezonu, McLaren też był szybszy. Może Hamilton zauważył coś o czym my jeszcze nie wiemy?” – pyta Marko.
Źródło: planetf1.com