Sprawa odejścia Lewisa Hamiltona z Mercedesa odbyła się szybko i była zaskoczeniem dla niemal wszystkich. Oprócz prezydenta Ferrari.
Styl
Lewis Hamilton zaskoczył swoją decyzją nie tylko społeczność Formuły 1, ale również szefostwo Mercedesa. Jak informuje motorsport.com, wcześniej nie było żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że Hamilton zamierza zmienić zespół.
Dziennikarze piszą również, że nie było problemów na linii Lewis – zespół oraz obaw o formę nowego bolidu W15, które skłoniłyby go do zmiany zespołu.
Hamilton o swojej decyzji nie chciał informować telefonicznie i zrobił to podczas pierwszego wspólnego spotkania w fabryce – podczas mierzenia fotela dla Lewisa na nowy sezon. Gdy Toto Wolff przekazywał informację Peterowi Boningtonowi, inżynier Hamiltona zapytał, czy to nie jest prima aprillisowy żart.
Zaraz po otrzymaniu wiadomości od Lewisa, Wolff postanowił zwołać spotkanie pracowników by przekazać decyzję kierowcy. W międzyczasie internet zaczął huczeć od plotek.
Odrzucony Lewis?
Pojawiły się bardzo ciekawe informacje, które mogą rzutować na motywy Lewisa Hamiltona i jego decyzji o odejściu z Mercedesa.
Zanim podpisał on umowę z Ferrari, zarząd Mercedesa miał odrzucić propozycję by Hamilton został ambasadorem Mercedesa aż do 2035.
Ferrari miało to wykorzystać, proponując Anglikowi taką pozycję.
Zarząd Mercedesa miał odrzucić propozycję uczynienia z Lewisa Hamiltona ambasadora marki do 2035 roku.
Według niektórych to mocno nie spodobało się Lewisowi, a sytuację wykorzystał szef Ferrari, John Elkann.#F1 #F1pl #ViaF1 https://t.co/MG3jcUUVHc
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) February 2, 2024
Zdeterminowany Elkann
Jak podaje Sky Sports, motorem napędowym transferu Hamiltona do Ferrari miał być John Elkann, szef koncernu Ferrari. Po zastąpieniu Mattii Binotto Fredericiem Vasseurem na stanowisku szefa ekipy, postawił on sobie za cel ściągnięcie do zespołu Hamiltona.
Rozmowy z początku ubiegłego roku nic nie dały, ale w drugiej połowie roku coś zaczęło się w tej sprawie dziać.
Zobacz: Memy po przejściu Hamiltona do Ferrari
„Z tego co wiem, negocjacje pomiędzy Ferrari i Hamiltonem trwały już od kilku miesięcy. To nie jest nagła rzecz. Prezydent Ferrari, John Elkann jest bardzo skuteczną osobą i to on był motorem napędowym tej zmiany. Szef zespołu, Fred Vasseur jet kimś, kto zna Lewisa od czasów juniorskich więc nie było na tym tle tarć” – mówi Craig Slater, ekspert Sky Sports.
„To nie było tak, że prezes zakontraktował kogoś za plecami managera. Tak się czasem dzieje w piłce nożnej. Tu tak nie było” – dodaje dziennikarz.
Źródło: motorsport.com, f1i.com
fot. Mercedes F1 Team