Czyżby Formuła 1 chciała odwrócić naszą uwagę od sprawy Andrettiego? Tuż po odrzuceniu amerykańskiego zespołu pojawiły się sensacyjne plotki.
Wieści
Ta plotka – w skrócie – to Lewis Hamilton w Ferrari. Od sezonu 2025. Podobno włoska ekipa ma być zdeterminowana by ściągnąć do siebie 7-krotnego mistrza świata. Rozmowy ma prowadzić szef koncernu, John Elkann.
Te wieści przekazuje portal formu1a.uno, który twierdzi, że Hamilton ma podpisany roczny kontrakt z Mercedesem z opcją przedłużenia o kolejny sezon, dlatego nie byłoby problemy z jego odejściem z Brackley.
Ferrari chce mieć u siebie mistrza świata Formuły 1. Od sezonu 2021 w składzie ekipy z Maranello nie jedzie żaden mistrz świata. Wcześniej takie sytuacje miały miejsce w 2007 i 1995 roku.
Nie pierwszy raz
Lewis Hamilton jest łączony z Maranello od dawna i nie ma w tych plotkach nic zmyślonego. Ferrari przyznawało, że kontaktowało się z Lewisem w sprawie jazdy w ekipie. Rozmawiał miał z nim zarówno Frederic Vasseur jak i John Elkann. Hamilton miał odrzucić ofertę Ferrari, opiewającą na nawet 40 milionów funtów za sezon.
Temat Hamiltona w Ferrari jest zatem czymś, co istnieje. Vasseur dobrze zna Lewisa, pracowali razem w seriach juniorskich, a dodatkowo Francuz ma nie przepadać za Carlosem Sainzem. To on ma być motorem napędowym tych rozmów.
Czy to realne?
W teorii wszystko jest możliwe i nie ma kontraktów nie do rozwiązania. Nie takie rzeczy (kiedyś!) w Formule 1 widywaliśmy i byłbym mile zaskoczony gdyby w dobie 10-letnich kontraktów i braku zmian, doszło do takiego transferu.
Na pierwszy rzut oka nie ma w tym transferze sensu dla którejkolwiek ze stron. No chyba że Lewis w wieku 40 lat będzie chciał zaliczyć swój „last dance” i odhaczyć Ferrari na formułowej liście osiągnięć. On raczej nic do stracenia nie będzie miał. Lewis przyznawał, że jazda w Ferrari była jednym jego marzeń.
Ferrari teoretycznie pakuje się transfer z bardzo krótką przyszłością. Bo w teorii Charles Leclerc to znacznie większe perspektywy. Ale o ile Leclerc jest szybszy w kwalifikacjach od Hamiltona to wcale nie jestem pewien, czy tak zdecydowanie pokonywałby Lewisa w wyścigach by stać się wyraźnym numerem 1 w tej parze zawodników.
Hamilton potrafi być liderem zespołu, ma ogromną wiedzę i doświadczenie. A mam wrażenie, że tych cech brakuje obecnym zawodnikom Ferrari.
Być może zatem jest w tym wszystkim sens i logika. Co ciekawe, przekonać mamy się o tym dość szybko bo jak piszą dziennikarze, ogłoszenie transferu może nastąpić nawet w ciągu kilku dni.
Według mnie
Szczerze mówiąc, wątpię w przejście Hamiltona do Ferrari. Według mnie to całe zamieszanie ma raczej coś innego na celu.
Jeżeli ktoś oglądał „Ferrari” to wie, że zespół z Maranello ma wieloletnie tradycje w „sprytnej” współpracy z dziennikarzami. Panowie z formu1a.uno robią świetną robotę, kompetencji i profesjonalizmu Roberto Chinchero również nie da się odmówić, ale być może ktoś w złej wierze szepnął im coś nie do końca zgodnego z prawdą?
Chodzić może o wywarcie presji na Carlosie Sainzu, który nie chce się zgodzić na roczny kontrakt lub o odwróceniu uwagi od sprawy Andrettich. To tylko moje spekulacje, ale timing takich wieści wydaje się być bardzo dziwny.
Jeżeli coś miałoby być ogłaszane to raczej nie teraz, ale mogę się mylić.